poniedziałek, 21 września 2009

Miało być 6


Jest półtora :( Zamiast spodziewanych 2,5 motka snehurki znalazłam tylko pół w tym wspaniałym kolorze. Oczywiście już po zrobieniu pierwszej serweteczki - podkładki pod kubek. Dlatego tylko na smaczek - jeden plasterek ananasa ;)
Ale jak dopadnę ten odcień w pasmanterii, to nie ma zmiłuj się :) Strasznie mi się te miniaturki spodobały.

6 komentarzy:

  1. Witaj,
    próbowałaś znaleźć tą nitkę w hurtowni moherek? Mieści się na wasilkowskiej.
    serdecznie pozdrawiam
    mały duszek

    OdpowiedzUsuń
  2. No, właśnie... jesli myślę, o "Mocherku" to sam go szukałem :D najpierw byli na Świętojańskiej, później przenieśli się na Wasilkowską. A podkładka urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oho, białostoczanie mnie dopadli :)
    Ale ja już od lat tam nie mieszkam, więc chyba nie dam rady skoczyć na Wasilkowską :)
    Na razie zamówiłam kordonek w lokalnej pasmanterii, pozostawiając próbkę :) Dzięki za wskazówki, przy kolejnej bytności w Białym wybiorę się koniecznie. I na Kawaleryjskiej podobno coś jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wpadaj koniecznie ! :)
    na kawaleryjskiej? nic mi nie wiadomo, hymm.. chyba na Piłsudskiego ! :] kawaleryjska zamknięta :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Przemku, ale to nie na rynku, jakaś hurtownia tam jest - tkaniny, pasmanteria i włóczki ponoć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o, proszę ! trzeba będzie sie rozejrzeć :) po okolicy

    OdpowiedzUsuń