witam, chcialam tylko powiedziec, ze w tym szalenstwie skarpetkowym zrobilam jeszcze jedne skarpetki - tuby (na blogu wpis nr 51). Te sa (mysle) efektowniejsze ;-) ...rowniez dziele sie przepisem na tuby pozdrawiam serdecznie - - Ola
Dzień dobry, tu KOTICZKA (od małżonka Iry Snake'a; rezydująca bowiem na blog.pl). Padłabym nie meldując uprzejmie, że jestem Ślizgonem z Hufflepuffu. Już tak długo podglądam Twój blog i dopiero dziś zauważyłam Ravenclaw... Sama sobie nie wierzę...
Przydałoby się doprecyzować troszeczkę opis, bo nie napisałaś dokładnie jakim wzorem robić otok - czy to ściągacz 2 prawe, 2 lewe? A zmiana nitki to po każdym rzędzie? Ze zdjęcia niestety nie widać aż tak dobrze.
Bardzo dziękuję. Jest szansa, że po raz piewrszy w małżenskiej karierze zrobię meżowi czapkę:)
OdpowiedzUsuńMalo byc pierwszy. oczywiście.
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńchcialam tylko powiedziec, ze w tym szalenstwie skarpetkowym zrobilam jeszcze jedne skarpetki - tuby (na blogu wpis nr 51). Te sa (mysle) efektowniejsze ;-)
...rowniez dziele sie przepisem na tuby
pozdrawiam serdecznie -
- Ola
Dzień dobry, tu KOTICZKA (od małżonka Iry Snake'a; rezydująca bowiem na blog.pl). Padłabym nie meldując uprzejmie, że jestem Ślizgonem z Hufflepuffu. Już tak długo podglądam Twój blog i dopiero dziś zauważyłam Ravenclaw... Sama sobie nie wierzę...
OdpowiedzUsuńJeszcze jednen sposób wykonania skarpet: http://uantoniny.blogspot.com/2009/11/skarpety-zszywane-z-jednej-strony.html
OdpowiedzUsuńOczywiście na konkurs.
Przydałoby się doprecyzować troszeczkę opis, bo nie napisałaś dokładnie jakim wzorem robić otok - czy to ściągacz 2 prawe, 2 lewe? A zmiana nitki to po każdym rzędzie?
OdpowiedzUsuńZe zdjęcia niestety nie widać aż tak dobrze.