środa, 27 stycznia 2010

Barbie - ciąg dalszy

Czyżbym miała nowe sub-hobby? Barbiodziergotki?
Golf pochodzi ze strony linkowanej przeze mnie ostatnio, a beret zaimprowizowałam szydełkiem.

Violetko, dzięki :) Takie komentarze zachęcają do dalszej pracy :)
Przemku, pracuś z Ciebie :)
Pandoro - własnie prostota skusiła mnie do tych robótek. To są pierwsze ubranka dla Barbie, które wyglądają tak, ze sama chciałabym je nosić :)

4 komentarze:

  1. Nic prostszego Truscaveczko :) powiększ model kila razy, będzie piękne, proste i duże:) Jeszcze kilka Takich Twoich wpisów i ja w domu od dziewczyn się nie ogonię, już zaczynają jęczeć kiedy tylko siadam do maszyny, żeby uszyć im ubranka, teraz zaglądają przez ramię i za troszkę nie będę mogła wziąć nawet szydełka bez chórku "kiedy nam zrobisz....?"
    Golf jest obłędny :)też chciałabym mieć taki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, przecie :D Niedługo zapowiada sie kolejny byczy wpis :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do mnie po niespodziankę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń