poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Kolejna torebka :)

Czyż nie jest cudna? A to Kasia taką wyprodukowała :)
A tak przywitał mnie poranek :) Uwielbiam godzinę 6 rano!

Ullak, zachwyciła mnie idea okrążeń - z jednej prostej przyczyny - przestajesz robić gdy uznasz, ze już, a nie wtedy, gdy osiągniesz z góry założony rozmiar :)
Reni, nic nie poradzę, nie lubię lata - gorąco, komary... A wczesna jesień, babie lato i te klimaty to jest mój czas :)
Casado, mnie się udało przemknąć obok tego towaru - staramy się uczyć Małą, żeby zwracała uwagę na jakość i ekologiczność wybieranych produktów. Niestety, soczki z Zygzakiem są obowiązkowe na spacerze choć raz w tygodniu. Miętkie mam serce ;)
Monotemo, bez srebrnego Konstantego nie byłabym w pełni sobą :)
Robaczku, witamy w klubie :)
Aniu, siła wyższa :) Poza tym tegoroczna jesień niesie dla mnie jeszcze jedną, dodatkową radość - narodziny :) Nie dziw się, że mi się spieszy :)
Motylku, oczywiście, że potwierdziłam :) Edukacja prenatalna :)

4 komentarze:

  1. Też lubię wstawać wraz ze słońcem. Zazdroszczę jednak widoków za oknem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna torebka, wszystkie poprzednie również. Przez Ciebie ja też chwyciłam szydełko i mam swoją torebkę. Dziękuję za schemat. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, cudna, cudna...
    Już się nią zachwycałam na innym blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo az sie zawstydzilam hihi, a wschod slonca piekny, ja niestety jestem spioch i takie chwile przesypiam...

    OdpowiedzUsuń