poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Zakładka - Blackwork

Ile można robić same oczka prawe przekręcone? Kocyk zbliża się ku końcowi, jeszcze tylko brzeg i plisa, ale musiałam zrobić sobie mały przerywnik. W ukochanej technice blackwork, czyli haftu czarnego. Tu akurat navy-bluework - czyli haft granatowy ;)


Eve-Jank, Twoja torebka jest śliczna :) 

7 komentarzy:

  1. Zgadzam się w zupełności : ile można....???
    U mnie na wakacjach przez dwa tygodnie ino szydełko i szydełko... brrrrrrr
    Jak sobie wczoraj na jednym blogu przeczytałam: że dzień bez szydełka to dla tej blogowiczki kara... to pomyślałam: jedź kobieto na wieś na 2 tyg. ino z szydełkiem jak ja... to zobaczysz jak miło jest dla odmiany coś innego poczynić...
    I właśnie dla tej odmiany dziś wezmę się za pudełko decu...
    Pozdrawiam i oczy wypatruję nad Twoimi torebkami:) Przecudne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna zakładka! Świetny haft!

    OdpowiedzUsuń
  3. No to już wiem to jakaś zaraza ja po latach wróciłam do krzyżyków a juz myślałam że nigdy więcej :):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile Wy (Ty) znacie technik!
    "Małe jest piękne" - to o zakładkach.Ale torebki - śliczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne te Twoje hafciki. Dziękuje bardzo mi miło,że Ci się podoba moja torebka-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń