wtorek, 14 września 2010

Hew - nareszcie.

Hew
Włóczka supreme 200g, druty 4 mm.
Nie wiem czemu, ale męczyłam się z nim dość długo - choć to taki prosty i sympatyczny wzór. Zdjęcia na ludziu będą, jak ludź mieszkający 500 km ode mnie (moja droga Siostra) przymierzy i się obfoci. Teraz dziergam pilotkę dla Iwa, syna przyjaciółki - a od Uli z Zamotanych jedzie First Class na czapkę dla Iwowej mamy :) A jeszcze mój mąż zamówił golfik-szyjogrzej... Mam nadzieję, że do porodu zdążę - macie pojęcie, Igor nie ma jeszcze nic wydzierganego poza kocykiem!

Mam nadzieję, że kurs się przyda :) Ja jeszcze chciałabym wiedzieć, skąd wziąć światło jesienią i zimą ;)

8 komentarzy:

  1. Cudo! Siostro Truscaveczki tylko się pokaż jak przymierzysz!!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Popatrzyłam i na ludziu też chcę zobaczyć.Wygląda bardzo ładnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydziergalas super wdzianko. Mam wielka chrapke na takie, wiec kto wie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Światło zimą i jesienią najlepiej złapać poza domem - mi ostatnio wystarcza balkon ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne wdzianko :)
    koniecznie pokaż nam z ludziem w środku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne wdzianko!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny. Mimo że nie lubię różu. Bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń