Hew
Włóczka supreme 200g, druty 4 mm.
Nie wiem czemu, ale męczyłam się z nim dość długo - choć to taki prosty i sympatyczny wzór. Zdjęcia na ludziu będą, jak ludź mieszkający 500 km ode mnie (moja droga Siostra) przymierzy i się obfoci. Teraz dziergam pilotkę dla Iwa, syna przyjaciółki - a od Uli z Zamotanych jedzie First Class na czapkę dla Iwowej mamy :) A jeszcze mój mąż zamówił golfik-szyjogrzej... Mam nadzieję, że do porodu zdążę - macie pojęcie, Igor nie ma jeszcze nic wydzierganego poza kocykiem!
Cudo! Siostro Truscaveczki tylko się pokaż jak przymierzysz!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam i na ludziu też chcę zobaczyć.Wygląda bardzo ładnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO, jaki fajny! :)
OdpowiedzUsuńWydziergalas super wdzianko. Mam wielka chrapke na takie, wiec kto wie...
OdpowiedzUsuńŚwiatło zimą i jesienią najlepiej złapać poza domem - mi ostatnio wystarcza balkon ;)
OdpowiedzUsuńśliczne wdzianko :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie pokaż nam z ludziem w środku!
Bardzo ładne wdzianko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękny. Mimo że nie lubię różu. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.