poniedziałek, 13 lutego 2012

13 - Inspiracja w domu


Pisałam ostatnio, że zaczęłam na nowo dziergać, gdy miała się urodzić Panna Olga. I to właśnie moje dzieci są moją domową inspiracją żeby szybciej dziergać, zanim zaczną jęczeć do wszystkich radości życia. Kiedy widzę, jak się bawią, sama czuję chęć do działania i do dania sobie odrobiny przyjemności :)




Truscaveczka odpowiada

Kapsaicynko, odpisałam na Twoim blogu :)
Poplątany świecie, wiesz, że dopiero od lat '40 XX wieku przyjął się róż dla dziewczynek i niebieski dla chłopców? Na szczęście zostały neutralne żółcienie, zielenie i pomarańcze :)
Wszystkim bardzo dziękuję za głosowanie i komentarze do paletek :)
Truscaveczka poleca
Dzisiaj ścieg patentowy. Wiecie, że powstała cała strona tylko jemu poświęcona?

9 komentarzy:

  1. Tia... Wykreślony urywek zdania podbił moje serce. Łączę się z Tobą w emocjach rodzicielsko-robótkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre, dobre z tym przekreśleniem :D

    Piękne oczyska mają Twoje dzieciaczki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne oczęta :) Pamiętam ten czas, dzielony na Zuzię i robótki :) Teraz jest łatwiej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie to napisałaś Kasiu, cała Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moją domową inspiracją też są dzieci, szczególnie Judyta. Ale choc już wieczór wciąż się zastanawiam co uwiecznic na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja mam ogromną prośbę próbuje zacząć te skarpetki według 7 kroków i nie mogę :( te fotki to za mało a opis jest po angielsku wiec i tak nic nie kumam - pomocy

    OdpowiedzUsuń
  7. z tymi dziecmi to tez racja..ja jedno wiec wolniej sie spiesze:))...czy mi sie wydaje czy zmienilo sie tło...?...mialam problem z odczytaniem tekstu...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  8. dzięki!!!!!!!!!!!!! już zakumałam i paluchy zrobione :)

    OdpowiedzUsuń
  9. aaale oczyska, piękne!
    też miewają czasem spanielowaty wyraz? :D
    spieszę donieść, że czapka wyszła ;)
    muszę spróbować kiedyś magic loop, coś czuję, że będzie łatwiej.
    odpowiadając na Twoje pyanie: może zostać niedojedzona czekolada, nasza się znalazła zachomikowana NA choince :)

    OdpowiedzUsuń