środa, 17 października 2012

Już po 6 próbach

Już po 6 próbach wszycia zamka powstała ta oto kosmetyczka.


Uszyta jest z tłustej ćwiartki Hoffman i bawełny w grochy. Korzystałam z tego tutka na Sew Like My Mom - pomogła mi go znaleźć niezastąpiona DHF :)

Truscaveczka odpowiada:

Dziękuję Wam bardzo w imieniu swoim i Olgi za życzenia urodzinowe :*

8 komentarzy:

  1. Tru, no ja tu pokłony biję :-D
    jesteś moją gurą robótkową!
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wszyłaś ten zamek,nic nie wskazuje na to,że był wszywany tyle razy;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydatny drobiazg i do tego ładny :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że szycie wciąga....a kosmetyczka przepiękna i jaka precyzyjna!Super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący blog, zainteresowały mnie materiałowe "drobiazgi" przydatne w domu, ale i dobre na prezent. Super pomysły i wykonanie. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  6. Kosmetyczka świetna. Zamek wszyty perfekcyjnie!
    Blog rewelacyjny!
    Pozdrawiam Beata.

    OdpowiedzUsuń
  7. I pomyśleć, że od niedawna masz maszynę... Jak patrzę na Twoje ostatnie prace to aż mi wstyd, bo ja mam moją już od 2 lat a używam jej głównie do zszywania, gdy coś mi się rozpruje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam Cię, ze z takim zapałem wprawiasz się na takich drobiażdżkach. Ja zaczynałam od prostych spódnic na gumce...

    OdpowiedzUsuń