niedziela, 12 maja 2013

Spodenki dla Piaskoludka






Spodenki uszyte są z grubej bawełny, w kolorach umożliwiających doprowadzenie dziecka z piaskownicy do domu bez wzbudzania zbytniej ciekawości przechodniów ;)
Tym razem szyłam z wykroju, który linkowałam w poprzednim poście, wybrałam rozmiar 2-3 lata, i muszę powiedzieć, że wyszły dość wąskie. Ale nie za wąskie. Mój synek jest rozmiaru pchełka-miniaturka jeżli chodzi o wzrost, ale posturę ma zupełnie przeciętną w obwodach - ot, właściwa proporcja - i spodenki na niego pasują (nawet z zapasikiem na pieluchę). Sięgają za kolanka, czyli na plac zabaw - idealnie.
Za radą DHF dorobiłam też boczną kieszonkę.
Uszyłam jeszcze jedne, ale niestety podczas wykańczania materiał zaczął się rozłazić w palcach - szkoda, bo śliczny.
Tak czy owak, na pewno powstanie jeszcze kilka par.
A ja idę szukać jakiegoś wykroju dla Miss, bo się wzburzyła, że tylko Panicz i Panicz jest obszywany. ;)

4 komentarze:

  1. a jak,czego ma być stratna,dziewczyny lubią się ubierać,a spodenki ekstra,materiał bardzo ciekawy,

    OdpowiedzUsuń
  2. łał! ale czadowe! i jakie prościutkie szwy! Materiał w sam raz do piaskownicy jest! :) śliczne śliczne śliczne! i te kieszonki na skarby! cudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. młody się okazał za stary do prezentacji porteczek :-)
    ale biorę się do szycia dobrych rozmiarów (bo jest mus na co najmniej kilka sztuk), jak tylko pokonam dekolt w mojej feminizowanej koszulce męskiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak- równowaga w przyrodzie być musi :) Świetnie wyszły i faktycznie konsekwencji zabawy w piaskownicy widać na nich nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń