poniedziałek, 7 grudnia 2015

Wykończyłam drania

A drań próbował wykończyć mnie.
Generalnie umiarkowanie lubię szydełkowanie - jeśli już to koronki z kordonka, od grubego szydełka boli mnie ręka, i to na długo po zakończeniu pracy. No ale gdy zobaczyłam taki śliczny koszyczek na stronie DROPSa, to od razu pomyślałam o prezencie na wchodziny dla Mamy.
Bawełna Drops ♥ You 5, szydełko 3,75 addi. Spód zrobiłam ciemniejszy, bo wiadomo, jak jest, co ma się brudzić ;)
A z mojego ulubionego koszyka na robótkę, doradzonego przez Danusię, puszcza cekinkowe oko kolejna robótka ;)

Kasiu, dzięki :) Na instagram wrzuciłam jeszcze inne ich zdjęcie :)
Lucy, przymierzałam i powiem ci, że to bardzo wygodne - dlatego dla kolejnej ciotki moich dzieci robię następny ;)
A. Bo. - rozważam poszukanie galówki na używanych ciuchach. Nie widzę szerszego zastosowania takich ubrań, nie mamy okazji za bardzo. A rękawiczki noszę wyłącznie wełniane, niezależnie od mokrości :) Nałóg jest nałóg :D

6 komentarzy:

  1. Świetny koszyczek!
    Grubymi szydełkami faktycznie trochę ciężej się szydełkuje. Ostatnio robiłam koszyk ze sznurka (szydełko 9 mm) i koleżanka stwierdziła, że wyglądam jakbym ciężko pracowała. Wyjaśniłam jej, że tak właśnie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny koszyczek :-) Bardzo mi się podoba - koniecznie muszę zrobić podobny dla siebie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny koszyczek :))) I szaliczek zapowiada sie Pieknie :))) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny koszyk i ładny kolor.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech ta robótka się szybciej pokazuje, a nie tylko puszcza oko! :-) Koszyczek wyszedł bardzo zgrabnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny koszyczek. Wdzięczne wykończenie.

    OdpowiedzUsuń