wtorek, 29 listopada 2016

Golfik numer milion

Jeśli ktoś zna bardziej funkcjonalne szyjogrzeje dla przedszkolaków, niż takie golfiki, to proszę o zgłoszenie wzoru w komentarzach :) Na razie jednak z dropsowego merino powstał taki oto pasiatek dla mojego sześcioletniego synka.
Szybka robótka, ciepła szyja ;)
Druty 3,5mm, niecałe dwa motki włóczki, wzór z głowy, czyli z niczego ;)


Basiu, mnie jakoś szybciej leci - dwa i pół tygodnia i już mam połowę rękawów. Pewnie dlatego, że sweterek bez wzorów, gładki i dobrze się przy nim czyta :)
Aniu, Ulu, Yvonne - niestety nie umiem robić mordek tak ładnych, jak w oryginale, ale synkowi i tak się podoba ;) Dziękuję za miłe słowa :)

8 komentarzy:

  1. Świetny golfik :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze dwa lata temu robiłam tego na zapas, :) teraz młody już wyrósł niestety i nie chce

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez nie znam innego patentu na golfik, jak wlasnie Twój :) sama chetnie tez nosze, idealny na psowe wyjscia, szyja zawsze ciepla.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny i praktyczny.😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak tak i jeszcze raz tak! Ja mam w domu 7-latka i chyba nigdy w swoim życiu nie nosił szalika :) po co, skoro mama wydzierga golfik??!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna robótka. Idealna na naszą obecną zimę :)

    OdpowiedzUsuń