poniedziałek, 7 listopada 2016

Trzymajmy się uroczo

Tak tak, wiem - nieco dziwny tytuł wpisu. Zwłaszcza, że ostatnio triumfy święci obrzydłe mi ze szczętem słowo "urokliwie". Parę innych słów i wyrażeń panoszy się niemiłosiernie, a niegdysiejsze wulgaryzmy stają się zwykłymi określeniami (choć na przykład poczciwą dupę starannie się wypikuje w programach telewizyjnych). O tempora, o mores!
Dlatego właśnie trzymajmy się uroczo.
Dzisiaj prezentuję czapkę, której angielska nazwa Keep Cute to właśnie oznacza.
Czapka ze wzoru Hani Maciejewskiej Keep Cute wydziergana jest z włóczki Galla formy Gazzal, na drutach 4 i 4,5 mm. Włóczki poszło jakieś 70g, więc niewiele.

Na pewno nie jest to koniec kompletu, ponieważ mam już dorobiony szalik i właśnie kończę mitenki :) Stay tuned, jak to mówią w anglojęzycznych radiach ;)
Yvonne, ciasteczka były pyszne, ale mój sześciolatek bał się ich spróbować ;) Robiły wrażenie :D
Basiu, ciasteczka skradły post ;)
Edi.es - ja wolę sweater weather od upałów, a od wełny jestem ciężko uzależniona ;)
W Harmonii, ależ staroci się dokopałaś :)

5 komentarzy:

  1. ładna! nie ocieram się o "urokliwie", musi mam dobre zakładki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna, urocza ;) czapka :)
    Też mam parę swoich słówek, które mnie drażnią, ale urokliwy w tej grupie się nie mieści. Może dlatego, że nikt przy mnie jakoś szczególnie często tego słowa nie używa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna czapka. Podoba mi się zarówno wzór jak i kolor
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Sezon na czapki uważa się za rozpoczęty. Twoja jest w bardzo interesującym kolorze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń