wtorek, 20 października 2009

Próbki


Próbki są dla mięczaków. Robię sweter, który nie bedzie pasował ;)

7 komentarzy:

  1. To chyba o mnie ;-)
    http://brbaratoja.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi dobre :-) jak w pysk strzelil :-)

    ps. dziekuje za namiary na skarpety

    OdpowiedzUsuń
  3. dobre! :) nie cierpię robić próbek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do lenistwa i nierobienia próbek przyznaję się i ja :D Efekt: sweter córci rozmiar 86 - trzykrotne prucie i czas wykonania 3 miesiące :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Podpisuję się pod tym.
    Właśnie dziergam coś, co mi wychodzi za wąskie (tak na oko), ale ja się tym nie przejmuję, bo jakby coś, to dorobię boczkiem wstawki ;)
    Chętnie bym sobie wstawila takie cos na bloga :) Dzieki Truscaveczko za uśmiech.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka prawdziwa myśl ;) Jako próbki można potraktowac te nieudane robótki, które trzeba było koniecznie popruć? :)
    Innych próbek niestety nie znam :)

    OdpowiedzUsuń