sobota, 4 lutego 2012

A 4 nie będzie

Bo nie. Inspiracji z zewnątrz nie biorę. 
Za to będzie link do mojej nowej, robótkowej idolki.
Aga-cka - klik!

3 komentarze:

  1. No coś Ty...?
    Dla mnie nawet przeglądanie blogów koleżanek jest inspiracją z zewnątrz.
    Albo choćby widok za oknem, kolory lasu, nieba, zachodzącego słońca, płatki śniegu...
    Dzięki za linka. Faktycznie dziewczyna jest niezwykła. Szkoda, że ciągle nie mogę zaprzyjaźnić się z szydełkiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... ja się inspiruję tym, co na zewnątrz :)
    Np. dzisiaj widziałam u znajomej Pani fantastyczny sweterek, sklepowy, podobny nieco do shalom. Obfotografowałam sobie i będę coś podobnego męczyć (kiedyś... :D)
    Z tym, że już teraz nie wiem, to plagiat? ACTA mnie za to zgarnąć może?
    I inspirują mnie kolory, faktury itp, podobnie jak Panią Alicję, z Panią się zgadzam :)
    Pozdrawiam ciepło, bo u mnie lodownia ;) Anka.

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany - to o mnie! (tu ikonka z mocno czerwonymi policzkami)

    OdpowiedzUsuń