niedziela, 5 stycznia 2014

A zimy nie było tego roku...

...co nie powstrzymało Truscaveczki od dziergania kolejnych czapek ;)

Strasznie mi się spodobał ten sposób na zużycie resztek. Czapka z Baśki, nabrałam na druty 3,5mm 110 oczek i robiłam prosto przez 26cm.

Ewo, ja też się cieszę :)
Urszulo, ta włóczka kojarzy mi się ze śniegiem, jest równie delikatna i rozmigotana :)
Kamo, koniecznie! Chciałabym zobaczyć Twoją wersję :)
Fashion Life, dziękuję. Pozwolę sobie jednak zauważyć, że każdy, kto chce zobaczyć Twojego bloga, może znaleźć jego adres w Twoim profilu i nie ma potrzeby dodawania jego adresu w komentarzach. Mam w zwyczaju usuwać komentarze, które głównie opierają się na reklamowaniu siebie - i mam nadzieję, że Twoje takie nie będą.

13 komentarzy:

  1. Bardzo fajna czapka:) i te kolory

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że powtórka ,ale jakże śliczna niebieściutka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Nigdy nie opanowałam drutów, tak dobrze jak szydełka, trochę szkoda.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech żyje zużywanie resztek! Sup

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja wierzę, że zima będzie i to całkiem mroźna. Nie może być inaczej, sadząc po ogrodowych kotach, które już od listopada mają futro jak na Syberię.
    Czapka piękna kolorystycznie - akurat na zimę będzie jak znalazł.
    Pozdrawiam noworocznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Cię wciągnęło :-)
    Ta mi się jeszcze bardziej podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. jaka sliczna, zazdroszcze :( ;p
    pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo podoba mi się połączenie kolorystyczne czapy :) muszę poszperać w zapasach bo nabrałam apetytu na podobny dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czpka jest bardzo fajna, pomysle o takej na razie dla siebie,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń