Ale tak właśnie moja przyjaciółka określiła mój nowy sweterek, kiedy dowiedziała się, że waży on około 60 gramów.
Sama jeszcze w to nie wierzę. Zużyłam na niego dwa motki i trochę włóczki Kidsilk DROPSa o.O Dziergałam na drutach 6,5mm, akrylach z KP.
Wzór z głowy czyli z niczego, raglan od góry z kopertowymi/przedłużonymi połami.
Zdjęcia na ludziu nie będzie, bo to grozi efektownym samozapłonem ;)
Machina incognita nadal nie została użyta, za to dostałam od kolejnej przyjaciółki piękny prezent, do którego wykorzystania się przyda:
Włóczka to mieszanka merino i jedwabiu, Mrs Crosby Carpet Bag, grubość DK.
I owca. Owce są dobre :)

Kamo, Kasiu J., dzięki :)
Joanno, wzór czapki jest na Ravelry:
Korespondentko, już się doczekać nie mogę twojej mgiełki :)
Bardzo ładny, delikatny niczym mgiełka.
OdpowiedzUsuńJaki wspaniały puszek... cudny sweterek - właśnie takie cudo i mnie się marzy :-)
OdpowiedzUsuńPrezent od przyjaciółki doskonały :-)
Pozdrawiam serdecznie.
puszek okruszek jest przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńO właśnie taki puszek mi się marzył, dzięki za inspirację co do włóczki :). Sweterek jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńCudny sweterek, marzy mi się taki :)
OdpowiedzUsuńNazwa bardzo dopasowana :) Sweterek wygląda bardzo milutko :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pobilas rekord :)
OdpowiedzUsuńWyglada milutko i zachecajaco.
Ja caly czas dziergam i mysle co robie w moim raglanie nie tak, ze mi sie falduje z boku biustu, który tez mam konkretny. Mam nadzieje, ze po dziesiatym udziergu dojde z tym konca ;)