Dopiero teraz mogę pokazać jedną z moich ulubionych chust - Abree. Testowałam ją dla Hani Maciejewskiej jeszcze w wakacje, stąd i takie miłe oku zdjęcia ;)
Wydziergałam ją z jednego motka włóczki Holly La Passion, na drutach 3,75mm.

Basiu, dzięki :)
Aneto, czuj się zmotywowana do zaprowadzenia porządków w narzędziach :)
Olaboga, powodzenia w naciąganiu ;)
Made by Ula - ja nie kupowałam HH ani zestawów, wszystko sobie musiałam wykombinować po swojemu :)
Lucy, płaskie magnesy są na allegro, za grosze :)
Renik, ja cię proszę, zrób coś ze swoimi skarbami, one tam cierpią! ;)
Sliczna!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna! I wystarczył jeden motek!
OdpowiedzUsuńPiekny wzór, odwazny kolor, niestety nie mój (robilby mi fioletowa twarz ;))
OdpowiedzUsuńCudny kolor:) Ostatnio w Kaufflandzie były włóczki po 10 zł za 20 dkg w motku:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, chusta jest przepiękna! Mam ogromną słabość do chust i do projektów Hani, więc sama rozumiesz:)))Kolor też ostatnio za mną mocno chodzi, więc kto wie, może kolejny projekt będzie w takiej kolorystyce:))) Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńhere is vector artwork conversion to get over the line
OdpowiedzUsuń