środa, 1 lutego 2017

Zaległości


Dopiero teraz mogę pokazać jedną z moich ulubionych chust - Abree. Testowałam ją dla Hani Maciejewskiej jeszcze w wakacje, stąd i takie miłe oku zdjęcia ;)

Wydziergałam ją z jednego motka włóczki Holly La Passion, na drutach 3,75mm.

Basiu, dzięki :)
Aneto, czuj się zmotywowana do zaprowadzenia porządków w narzędziach :)
Olaboga, powodzenia w naciąganiu ;)
Made by Ula - ja nie kupowałam HH ani zestawów, wszystko sobie musiałam wykombinować po swojemu :)
Lucy, płaskie magnesy są na allegro, za grosze :)
Renik, ja cię proszę, zrób coś ze swoimi skarbami, one tam cierpią! ;)

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładna! I wystarczył jeden motek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny wzór, odwazny kolor, niestety nie mój (robilby mi fioletowa twarz ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny kolor:) Ostatnio w Kaufflandzie były włóczki po 10 zł za 20 dkg w motku:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu, chusta jest przepiękna! Mam ogromną słabość do chust i do projektów Hani, więc sama rozumiesz:)))Kolor też ostatnio za mną mocno chodzi, więc kto wie, może kolejny projekt będzie w takiej kolorystyce:))) Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń