Skarpetki z wełny skarpetkowej z Lidla, druty 3mm. Robione od palców i z piątą wyrobioną skróconymi rzędami. Oczka zamykałam techniką pozwalającą na uzyskanie elastycznego brzegu. Korzystałam ze wzoru na Mindless Socks, ale tylko żeby się zorientować w konstrukcji. Schemat jest dość zamotany, niestety.
Kocyk nr 2, dla pewnego Kubusia, rośnie, zabrakło mi szarej włóczki, więc czeka na moją wizytę w pasmanterii. Kotek, szydełko 5mm.
Pokrowiec na siedzisko taboretu, według wzoru na kwiatową poduszkę z Attic24 - link, kotek, szydełko 5mm.
Z nowości - właścicielka poprzedniego kocyka otrzymała imię Helena, a tymczasem kolejna dziewczynka przyszła na świat dwa dni temu - Maria zwana też Jaszczurku, córeczka mojej kumpeli :) Niech żyją!
Aaaa, zapomniałabym!
Szczęścia w Nowym Roku!
5 komentarzy :
To tak wygląda ten kwiatek na taboret. Córcia już siedziała na nim ?
Samych szczęśliwych chwil w Nowym Roku, więcej czasu na dzierganie !!!
O, na to bym nie wpadła, żeby robić od palców - trzeba spróbować:)
Pokrowiec na taboret - wymiata!
Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
Pozdrawiam:)
piękne prace pokazałaś na koniec roku ;) najbardziej mi się podobają skarpety i opakowanie na taboretowe siedzisko ;)
udanej zabawy i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!!
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
Pozdrawiam
Piękne :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Prześlij komentarz