sobota, 30 listopada 2013

Ja tylko na chwilkę

Baktus dla Panicza, baśka altin basak, druty 4mm.
Wypróbowałam zupełnie nowe druty, prezent imieninowy od mamy :)
Zdjęcie ze sklepu Biferno
Odkręciły mi się z osiem razy bo się bałam dokręcać na maksa - ale poza tym są ekstra - i stanowią świetny zaczątek przyszłej kolekcji ;)

Ennaven, dużo znasz takich tricków? :))
Saharo, do usług :)
Kasiu, ja Musierowicz czytuję nadal, bez obrzydzenia (starą Jeżycjadę), i nie wierzę, by chodziła na pasku koncernów - podobnie w przypadku Larssona, to, że w polskich formatach reklamy są co 2-3 minuty, nie oznacza, że wszędzie tak jest :)) W każdym razie zakupy Lisbeth mnie jakoś nie zraziły ;) Ani nawet mrozona pizza, którą tak lubi ;)
Reniu, cieszę się :) Czekam na efekty :)
BogaczKo, dzięki za miłe słowa :) Choć wiem, że zwykle robisz rzeczy bardzo skomplikowane i wyrafinowane, może mój pomysł też zobaczę w Twoim wykonaniu :)

czwartek, 28 listopada 2013

Komin Lisbeth



Ponieważ komin trafił już do swojej właścicielki, siedmioletniej Ani, nie miałam szansy na zrobienie mu zdjęć przy dziennym świetle. Ale i tak jest nieźle, dobrze widać jego urodę i konstrukcję.

Schemat

Czego potrzebujesz? 
ok. 150g włóczki o grubości ok. 190-200m/100g - u mnie jest to połączenie dwóch włóczek - Baśki i Nako Lame, komin robiony jest w dwie nitki.
Drutów 4 i 4,5mm z żyłką.
Jak to zrobić?
Nabierz 124 oczka na grubsze druty.
Okrążenia 1-10: splot ryżowy (*1P, 1L* w okrążeniach parzystych, *1L, 1P* w nieparzystych)
Okrążenia 11-20: splot pończoszniczy (wszystkie oczka P)
Okrążenia 21-30: splot ryżowy.
Okr. 31: *3Prazem, 28P* 4 razy (126 o.)
Okr. 32-39: splot pończoszniczy.
Okr. 40: *3Prazem, 26P* 4 razy (118 o.)
Okr. 41-50: splot ryżowy.
Okr. 51: *3Prazem, 24P* 4 razy (110 o.)
Okr. 52-59: splot pończoszniczy.
Okr. 60: *3Prazem, 22P* 4 razy (102 o.)
Okr. 61 -70: splot ryżowy.
Okr. 71: *3Prazem, 20P* 4 razy (94 o.)
Okr. 72-79: splot pończoszniczy.
Okr. 80: *3Prazem, 18P* 4 razy (86 o.)
Okr. 81-90: splot ryżowy.
Okr. 91: *3Prazem, 16P* 4 razy (80 o.)
Okr. 92-100: splot pończoszniczy.
Okr. 101-110: splot ryżowy.
Okr. 111-120: splot pończoszniczy.
Zmień druty na cieńsze.
Okr. 121 -136: ściągacz podwójny (*2P, 2L*)
Zamknąć oczka w sposób elastyczny (*1P, przełożyć z powrotem, 2Prazem, przełożyć z powrotem*). Schować nitki, zblokować, jeśli to konieczne.

I koniec :) Ja założyłam go tylko jako otulacz na szyję, ale małej Ani wystarczył jako miniponczo ;)
Schemat dostępny jest na ravelry jako pdf:

Minimyszo, jakoś nie mam ochoty na film. Może boję się, że Lisbeth nie będzie do siebie podobna? Mnie ona kojarzy się z Kalindą z The Good Wife :)
Monotemo, kolejne tomy są znacznie mniej drastyczne moim zdaniem, bardziej szpiegowsko-polityczne.
Aniko, dziękuję za poparcie akcji :)
Makneto, genialna jest ta funkcja z dodawaniem linków, muszę u siebie tak zrobić, gdy zacznę zbierać łapkowe wpisy :)
Madebymali, ja dziergam w zasadzie bez patrzenia - zainspirowała mnie Chmielewska i się nauczyłam, dzięki czemu naprawdę dużo czytam ;)
Kasiu, ja nie odbieram tego jako reklamy. Musierowicz też reklamuje pepsi lub napój orange?
Aleksandro, trzeba lubić ostre książki :)
Ennaven, nie wpadłabym na pomalowanie żyłek! Dzięki za pomysł :)
Mleczyku, nie polecam tego nikomu, kto lubi nieprzegadaną, wartką akcję ani tym, którzy wolą waniliowe książki o miłej i krzepiącej treści.
Asju, dla mnie historia z Larssona jest świetna, tylko przegadana i jakby niedoredagowana, drugi i trzeci tom wyszły już po śmierci autora.
Ewo, Lisbeth uwielbiam, mimo całego marysuizmu ;)

środa, 27 listopada 2013

Wspólne dzierganie i czytanie - akcja YAL Maknety

http://robotkimaknety.blogspot.com/2013/11/zapraszam.html
Gdyby nie Monotema, która wyrwała się przed szereg i zamiast we środę, opublikowała wpis we wtorek, pewnie nie dołączyłabym w tym tygodniu do Maknetowego YALu pod znakiem książki.
Zasada jest prosta - we środy publikujemy posty pokazujące, co czytamy i co dziergamy, a następnie link wrzucamy Maknecie w komentarzu :)
Książka (od jakiegoś czasu w postaci czytnika) towarzyszy mi od zawsze przy robótkach. No po prostu samo machanie drutami jest zbyt monotonne ;) Tylko przy skomplikowanych ażurach robię wyjątek i dziergam bez czytania, z audiobookiemlub telewizorem ;)
U mnie dzierga się komin dla małej Ani - a czyta (w końcu) Larsson. Dlatego też wzór komina, notowany pilnie w kajeciku, nazwałam Lisbeth. Bo to fajna postać jest ;)
Planuję skończyć robótkę w tym tygodniu, mam nadzieję, że przed weekendem - bo mam jeszcze do zrobienia parę rzeczy, a tu już grudzień na nosie!
Dehaef, postaram się, tylko ostatnio trochę w biegu jestem :)
Ennaven, dziękuję, nic nie zrozumiałam, ale nie szkodzi. Widocznie koraliki to nie moja bajka :P
Kasiu J. - myślę, że można by zrobić go, dodając po 2 rzędy w poszczególnych sekcjach - robiony jest od góry, więc może wystarczy jedno-dwa dodatkowe dodawania oczek?
Iris, fiolet jest świetny, nie tak ostry jak na zdjęciach - ale wiadomo, niełatwo się fiolety fotografuje ;)

---

I jeszcze jedno: czy też tak macie, że odpisujecie na maile czytelniczkom i nie dostajecie w zamian nawet zdawkowego "dzięki"?

poniedziałek, 25 listopada 2013

Herbatka i małe paluszki

Nie, to nie jest zamówienie w kawiarni.
To dzisiejsza prezentacja urobku.

To Tiny Tea Leaves, wydziergana z Lanagold Alize na drutach 4,5 i 5mm. Nie zmieniałam nic w schemacie poza zrobieniem 3 guziczków zamiast 2. Guziki może nieidealne, ale z konikami - a same wiecie, co oznacza Miłość Do Koni w przypadku ośmiolatki :)
Schemat jest wart kupienia, świetnie rozliczony i opisany. Mam tłumaczenie na język polski, więc gdybyście kupiły, dajcie znać na maila, podzielę się :)
A tu ozdoby choinkowe, które robiliśmy z dziećmi w niedzielę. Łatwo wyłuskać, który wianuszek zrobiła nudna mamusia :P Koraliki ponawlekane są na drucik kreatywny, zwany wyciorem - Panicz siedział przez godzinę i pracowicie nizał, bo koraliki posłusznie wchodziły na drucik i z niego nie uciekały.
A ja zabrałam się za dzierganie komina dla przyjaciółki córki=córki przyjaciółki ;)
Dziergacie już łapki kuchenne na naszą akcję?

Agnes Dreyer, pisz na maila :)
Elko, najwyższa pora :)
Ennaven, a ja nie umiem takich kulek, masz jakiś dobry tutek?
Katiuszku, każda z nas może zacząć - zawsze :)
A_psiku, dziękuję :)
Czaki, dzięki :) Ja też najbardziej jestem zadowolona z choinek :)
Izkalyso, super :) Bardzo się cieszę, że Ci się udało :)
Bean, ekstra :) Nie ma rzeczy nie do zrobienia :)
Galaxy, fajnie :) I dziękuję za miłe słowa :)

czwartek, 21 listopada 2013

Kolejna partia świątecznych kartek

Jest 11 przed południem, a my siedzimy przy zapalonych lampach. Zawsze powtarzam, że lubię jesień, ale w takie dni lubię mniej. Zwłaszcza, gdy dzieci wstrząsane grypą jelitową nie śpią od 3 nad ranem. A mamusia, w przerwach między ratowaniem potomstwa zajmuje się rękodziełem, bo nie opłaca się spać ;)





Karteczki pojadą wraz z szalikami na szalikową akcję Caritasu :)

Katiuszku i wy, pozostałe zaciekawione - to były woreczki z lawendą ;)
Kasiu z Pomysłolandii, bardzo się cieszę, że tutek się przydał :)
Marrocanmint, a czy takie kamienne markery nie są ciężkie? Specjalnie sięgnęłam po koraliki z tworzywa i z drewna, bo obawiałam się ich ciężaru...
Pomieszane Poplątane, karabińczyki mają swoje zalety - są otwierane :)
Yellow Mleczyk, ja lubię marker, który czuć pod palcami - dziergam czasem po ciemku, czasem oglądając coś w tv i marker musi się sam meldować ;)
Leno, dzięki :)
Arabesko, dziękuję :) Mam nadzieję, że ktoś się skusi, narobiłam ich jak szalona ;)

środa, 20 listopada 2013

Markery czyli znaczniki - komu komu?


Tak, wiem. Zdjęcia są okropne. Ale obiecuję lepsze, jak tylko aparat mi odżyje ;)
Markery na górnym zdjęciu są na druty do 5mm włącznie, natomiast dolne są uniwersalne, nie mam tak grubych drutów, żeby w nie nie weszły. Jeśli ktoś byłby zainteresowany kupnem takich znaczników, proszę o kontakt na priv, cena prototypów jest bardzo niewygórowana - zestaw (zawsze zawierający jeden marker inny od pozostałych, by móc oznaczyć początek okrążenia) 6 sztuk to 14 zł (plus wysyłka). W najbliższych dniach powstanie jeszcze kilka wersji i sporo zestawów, mam przygotowane koraliki akrylowe, szklane, drewniane i metalowe.
Zapraszam :) Może zrobicie prezent sobie albo zaprzyjaźnionej dziergaczce?

wtorek, 19 listopada 2013

A imię ich było Legion

...A w każdym razie osiemnaście. Póki co.

Zainspirowałam się tym tutorialem na Chi Chi Dee Handmade. Przeznaczone są na upominki gwiazdkowe dla Krewnych-i-Znajomych-Królika i wcale niewykluczone, że powstanie ich jeszcze więcej.
Kolejny punkt na liście rzeczy do zrobienia przed świętami odhaczony ;)
Plus dzierga się Herbatka dla Miss - został jej niecały rękaw, więc powinno szybko pójść, a w kolejce czeka komin dla przyjaciółki córki / córki przyjaciółki ;) Kupiłam na niego włóczkę Nako Lame, w zasadzie nie używam akrylu, ale dziewczynka jest wrażliwa na wełnę. Oby ta srebrna niteczka jej nie gryzła...
Znalazłam też masę pomysłów na rękodzieło dla dzieci - ozdoby choinkowe, drobne upominki. Linki gromadzę na tablicy na Pinterest (przypominam, że żeby skorzystać z linków, nie trzeba się tam rejestrować, więc polecam bardzo ;))

Kamo, cudownie, czekamy na rezultaty :)
Dehaef, kochana :*
Ewo, rumienię się. Przecież to nic wielkiego - a może komuś będzie cieplej w te święta...
Arku, to chyba twoje rejony kolorystyczne :) Widziałam twoje prace - piękne!
Aleksandro, dziekuję :)
Koto, super :) Mamy się ucieszą :)

sobota, 16 listopada 2013

Nigdy nie mów nigdy

Miało już nie być więcej prezentów dla Caritas, prawda? No i się nie udało ;)
We czwartek wstąpiłam do pobliskiej pasmanterii i kupiłam tam trochę wstążki na kartki świąteczne i do pakowania prezentów, a przy okazji opowiedziałam właścicielce o akcji Caritas. Wyszłam cięższa o 30 dag włóczki Opus Como i resztki wstążek - w ten bowiem sposób pani Wiesia postanowiła akcję wspomóc.
Od razu wzięłam się za dzierganie. Włóczka nie wymagała kombinowania, sama w sobie jest dekoracyjna. Dlatego zrobiłam czapkę prościutką, ale mięsistą i ciepłą:
Dorobiłam też szalik ściegiem francuskim.
Wybaczcie zdjęcia, w tym świetle nie da się wiele zdziałać.
Zrobiłam też pierwszą kartkę świąteczną, o:
Też pojedzie do Caritas :) Wstążeczki też od pani Wiesi :)

Marrocanmint, dzięki za cynk :)
Zapomniana Pracownio, trzymam kciuki, żeby poskutkowało :)
Kobieto Blogująca, jeśli tylko łapki mają świąteczny styl... :)
Olaboga, super :)
Ago, prosze uprzejmie :)

czwartek, 14 listopada 2013

Nowa akcja - olaboga!

Ponieważ Olaboga napisała mi, że jest niedrutująca, pomyślałam, że faktycznie, szydełkowiczki są mocno poszkodowane ostatnio. Dlatego wymyśliłam, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym, a łapki z szydełkiem ;)
Otóż mój pomysł zasadza się na tym, by z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia (zwanych też Gwiazdką) wydziergać kuchenną łapkę tematycznie ze świętami związaną - rok temu szyłyśmy poduszki również tematycznie, pamiętacie?
http://momsloveofcrochet.com/xmastreepotholder.htmlhttp://www.freevintagecrochet.com/potholder-pattern/coats312/christmas-ball-potholder


http://www.flickr.com/photos/cristinavasconcellos/7482544826/in/photostream/http://www.etsy.com/listing/87580290/crochet-pattern-christmas-potholders?ref=related-2

http://www.bestfreecrochet.com/2011/10/13/286-christmas-star-crochet-dishcloth-maggie-weldon-maggies-crochet/http://web.archive.org/web/20100628085055/http:/www.lindaslists.net/cldcph.htm
Każdy z obrazków prowadzi do miejsca, gdzie go znalazłam, tylko klikać :)

Widzicie, ile pomysłów? No to do dzieła :) Na Wasze prace będę czekać do 20 grudnia, macie więc ponad miesiąc na znalezienie inspiracji i produkcję :)
Zasady akcji:
1. Dziergamy łapkę do garnków, najlepiej szydełkiem, ale druciarki i patchworkistki są również mile widziane.
2. Najlepiej, aby łapka stała się prezentem dla bliskiej osoby - podobnie jak w przypadku caritasowych szalików to prezent znacznie bardziej od serca, niż od kieszeni  :)
3. Podsumowanie akcji odbędzie się 21 grudnia, do tego czasu będę zbierać Wasze zgłoszenia mailem, w komentarzach lub na Facebooku, w Klubie Ręko-Dzielnych.

I jeszcze bannerek akcji:

 

Fusiku - w imieniu uczestniczek dziękuję za miłe słowa i entuzjazm :)
Kasiu J. - cieszę się, że pomogłam :)
Olaboga :*
Nailo, święta prawda. Tak więc - same decydujcie :)
Mano, dodałam do podsumowania :)
Kamo, a dasz się zmotywować do łapkowania? :)
Zapomniana Pracownio, i wszystkie wy, którym znika banner mapowany za pomocą Image-map! Otóż, moje drogie, strona wyraźnie informuje, że nie ma możliwości przechowywania plików. W związku z tym o ile plik udaje się do nich wgrać, to niestety, po jakimś czasie (bodaj miesiącu) jest on usuwany. Dlatego koniecznie trzeba plik wgrać do jakiegoś serwisu przechowującego zdjęcia (Imageshack, Picasa), a na stronie mapującej podać tylko jego adres (url). Mam nadzieję, że ta porada okaże się trafna, bo - rzecz jasna - strzelam w ciemno i nie wiem, co dokładnie się u Was stało ;)

środa, 13 listopada 2013

Jak zrobić link do własnego maila / kontaktu?

Ponieważ ostatnio kilka osób zgłaszało, że nie mogą znaleźć sposobu na skontaktowanie się ze mną, dorzuciłam w prawej kolumnie plakietkę, zawierającą adres mailowy. Niby nic nadzwyczajnego, ale ciekawie robi się, gdy się w nią kliknie.
W zależności od ustawień komputera otwiera się okienko wyboru poczty, z jakiej chce się wysłać maila lub okienko tworzenia maila w programie pocztowym. I można od razu, bez kopiowania czy przepisywania, wysłać wiadomość do adresata.

Po pierwsze, potrzebny jest jakiś obrazek. Ja zrobiłam zwykły napis, ale można wykorzystać dowolną grafikę, udostępnioną w sieci za darmo. Na przykład takiego misiaczka:
Znalazłam ją na stronie PicGifs.com. Jest tam mnóstwo gotowych obrazków.
Osobiście uważam, że lepiej jest oprócz obrazka pokazać maila na piśmie, nie każdy może zawsze skorzystać z takiej formy wysyłania wiadomości. Ponieważ zaś sieć pełna jest botów sczytujących adresy mailowe podane pisemnie, lepiej jest nadrukować odpowiedni napis na obrazku.
I teraz zaczyna się magia ;)
Wejdź w ustawienia strony w bloggerze, a następnie w układ:
 Dodaj gadżet typu Obraz.
 W poszczególne pola wpisz, co następuje:
1. Kontakt / Napisz do mnie / E-mail - do wyboru, to twój tytuł ;)
2. Właściwy kod: W tym polu od razu wpisany jest początek adresu www, czyli http:// - te znaki trzeba skasować i wpisać zamiast nich mailto:mojadres@domena.pl Uwaga, nie ma tu żadnych spacji! Po dwukropku podaj swój adres :)
3. Własny obrazek.
4. Zaznaczcie okienko zmniejszania, dzięki temu obrazek dopasuje się do szerokości paska bocznego :)
I już - wystarczy zapisać i plakietka z mailem jest gotowa :)

Dehaef, nawet nie wiedziałam, że modne ;) Uwalniam włóczki po prostu ;)
Kasiu, Bevo, nadrobiłam zaniedbanie :)
Katiuszku, mnie też :))
Ewo, super, że się podzieliłaś :)
Basiu, mam nadzieję, że to nic poważnego. Zdrowia życzę!
Kasiudj, trzymam kciuki za skończenie i zadowolenie ze swojego dzieła :)
Olaboga, cieszę się, że ci się spodobała akcja - może do kolejnej sama dołączysz?
Ennaven, hurrrraaaa! ;)
Urszulko, Ludwiko, dziękuję :)

wtorek, 12 listopada 2013

Akcja (jak się okazuje) udana i dogrzewanie dziecięcia

Śliczna praca Kamy :)
I dwie moje.

[update]Zaczynają spływać zdjęcia prac, których wczesniej nie widziałam :)
Bevo, można było wysyłać jak zwykle mailem albo zostawiać w komentarzach - byleby do mnie dotarły :)

 A zatem: Beva :)
A te wydziergała Kasia J.
Zaś te - Ewa :)
Rzutem na taśmę dobija i Ennaven :)
A i  Mana J.
A poza tym co?
Czapka dla Panicza:
Włóczka to Gazzal Baby Wool (bardzo podobna w dotyku do Australa Katii) i Merino De Luxe YarnArt.
Baby Wool wzięłam podwójnie, wszystko robiłam na drutach 4,5mm. Jak widać czapkę można nosić w wersji krasnalkowej i lekko odwiniętej.
Ewo, dziękuję i mam taką nadzieję :)
Katiuszku, cieszę się, że pomogłam :)
Blondieenko, zarumieniłam się :) Dziękuję za przemiłe słowa :*
Ludwiko, dziękuję :)
Urszulko, to pędź do roboty :)
Alicjo, Kiro, dzięki :*
Step 7: Then click on the save template.