wtorek, 28 lipca 2015

Tam, czyli beret

Dwukrotnie już dziergałam ze wzoru Cool Wool - wyszły mi dwie czapki, dość luźne, ale nadal nie były to berety. A że moja mama uwielbia berety, wydziergałam kolejną wersję, nieco zmodyfikowaną.


Ponieważ w projekcie wykorzystane są skrócone rzędy, dołożenie jednego powtórzenia nie zwiększyło obwodu opaśnicy, natomiast wpłynęło korzystnie na luźność i szeroko nomen omen pojętą objętość główki beretu.
Włóczka to Alpaca Royal, druty 5,5 mm.
Nadrobiłam wyzwanie czapkowe, sialalalala :D Lipiec odfajkowany :)


Mary nama, nie da się ukryć ;) Wierszyk przerobiliśmy na zęby i służy nam jako zabawianka podczas szorowania tychże :D
MałgosiuW, córka już stoi w kolejce ;)
Renik, wrzuć w ravelry "washcloth" i zobacz, ile tego jest :)
Joanno, na twoją cześć kolejna czapka :D

sobota, 25 lipca 2015

Pucu pucu chlastu chlastu (28/52)

Odkąd przyszedł na świat mój młodszy potomek, zawsze była walka o kąpiel. Bo kolega nie tylko nie lubi być golasem, ale też ma nadwrażliwą dotykowo, atopową skórę. Kupowałam kolejne myjki i gąbki, ale wszystko okazywało się "dhapiące". W przypływie rozpaczy wzięłam więc do umycia go łapkę do garnków, zrobioną na drutach z bawełny - i okazało się, że ona jednak nie "dhapie".
Dlatego przejrzeliśmy wspólnie pinterest i po obejrzeniu setek myjek zarządził szczegóły. Miał być różowy kwiatek z żółtym środkiem.
Myjka ma od spodu pasek, pozwalający założyć ją na dłoń - dla matczynego komfortu ;)
Korzystałam ze wzoru na Moogly blog - klik! :)
Włóczka to Drops ❤ you 5, szydełko 5mm.

Lucy, a może chodzi o proporcje przodu, tyłu i rękawów (u mnie przód i tył to 1/3, rękawy mają po 1/6 oczek i wychodzi ładnie) :)
MałgosiuW, wtedy przychodzi autorefleksja - bo ja też lubię wiedzieć najlepiej ;)
A.Bo - dziękuję :) Jakoś sama poszła tak szybko ta czapka :)

piątek, 24 lipca 2015

Szybki creeper

Wszystkie mamy minecraftowców na pewno docenią, co zdążyłam machnąć od wczoraj.
 Włóczki lana gatto: misina i super soft, druty 4,5mm, wzór z ravelry:
Zrezygnowałam z wersji krasnalkowo-pomponowej na życzenie Syna.
Czapka czerwcowa do akcji 12 czapek (już prawie nadrobiłam zaległości ;) )
W wyzwaniu Maknety mowa była o inspiracji książką lub filmem, ale pozwolę sobie dołączyć do tego punktu i grę komputerową ;)



Lamiko, ja tak kiedyś paniom na placu zabaw pokazywałam dzierganie czapki magic loopem, tamtym się podobało :)
Edi.es, bo ci, którym wydaje się, że wszystko wiedzą, są szalenie irytujący. Zwłaszcza dla nas, które naprawdę wiemy wszystko :D
Kasiu J., kolory to zasługa Alize ;) Mnie na 5 drutach robiły się drabinki :/
Justyno, pewnie, że "Pisane łapą", czytałam to setki razy będąc dzieckiem :)

czwartek, 23 lipca 2015

Samochód w kolorze jajecznicy

Kto pamięta, z jakiej to książki?
A u mnie - skarpetki w kolorach firefoksa ;)
No serio ;)
Powstawały w różnych okolicznościach przyrody, dwie naraz. Naraziłam się tym samym jednej pani (Tak się PRZECIEŻ nie robi! Na pończoszniczych trzeba!).
 Jak widać, paski nie wyszły idealnie identycznie, ale też nie celowałam jakoś szczególnie.

Włóczka to Superwash Alize, druty z żyłką 3mm. Wzór z głowy, czyli z niczego ;)



Hogato Rogata, zamarzył mi się taki puchatek po rozmowie z dziewczynami na ravelry, w grupie Knitting in Poland, ich rady okazały się bezcenne :)
Kasiu J., wydzierganie tego sweterka zajęło mi zaledwie parę dni, polecam szczerze :)
Madziulu, dzięki :)
Małgosiu, póki co nie miałam okazji sweterka przetestować, ale włóczka jest bardzo obiecująca, mięciutka, na gołe ciało się nada nawet ;)
Mp, do roboty :)
Katrin, jest milusi :)
Lucy, a dodałaś oczka pod pachą? Trzymam kciuki za wyjście z impasu :)

poniedziałek, 20 lipca 2015

Puszek okruszek

Nie nie, żadnych psów sobie nie sprawiłam, zwłaszcza, że wolałabym kota ;)
Ale tak właśnie moja przyjaciółka określiła mój nowy sweterek, kiedy dowiedziała się, że waży on około 60 gramów.
Sama jeszcze w to nie wierzę. Zużyłam na niego dwa motki i trochę włóczki Kidsilk DROPSa o.O Dziergałam na drutach 6,5mm, akrylach z KP.
Wzór z głowy czyli z niczego, raglan od góry z kopertowymi/przedłużonymi połami.


Zdjęcia na ludziu nie będzie, bo to grozi efektownym samozapłonem ;)
Machina incognita nadal nie została użyta, za to dostałam od kolejnej przyjaciółki piękny prezent, do którego wykorzystania się przyda:
Włóczka to mieszanka merino i jedwabiu, Mrs Crosby Carpet Bag, grubość DK.
I owca. Owce są dobre :)

Deilephilo, to moje ulubione wykończenie czapeczek dla dziewczynek :) I takie proste do zrobienia :)
Kamo, Kasiu J., dzięki :)
Joanno, wzór czapki jest na Ravelry: Jest za darmo, nie będę robić takiej długiej, ale dolną część wykorzystam :) Jeszcze tylko nauczę sie intarsję w okrążeniach robić ;)
Korespondentko, już się doczekać nie mogę twojej mgiełki :)



niedziela, 12 lipca 2015

Blok pisarski

Tak mówi się podobno, gdy pisarz utknie i nie jest w stanie napisać nic nowego.
I ja też mam ostatnio jakoś tak podobnie. Zwykle pędziłam na blog, gdy tylko coś skończyłam, a teraz (między innymi przez różne fikołki zdrowotne w rodzinie) jakoś odsuwam w czasie aktualizację. Jak by to ujął PanMąż, brakuje mi dyscypliny ;)
Ale przynajmniej dziergam.
Takie maleństwo dla mojej licealnej koleżanki, która niedługo zostanie mamą :)

Wydziergana z włóczki Holly La Passion - to mieszanka 60% bawełny i 40% akrylu. Przypomina nieco jeans, lorenę czy cotton gold, jednak w dotyku jest bardziej, naturalna i bawełniana. Jest też pierna i wytrzymała, co zwłaszcza w przypadku ciuszków dla dzieci ma moc ;) Dziergałam na drutach 3,5mm, poszło około 110g na całość.
Całość nadaje się jako "coś naprawdę malutkiego" z wyzwania 15 projektów:
 A czapka leci jako majowa do 12 czapek :) Kolejna ma być creeperowa (dla niewtajemniczonych: creeper to taki zielony stworek z gry minecraft), dla Syneczka :)
A na drutach sweterek z kidsilka dropsowego, istna mgiełeczka :)
 Co To za maszynę dostałam od mamy, napiszę w kolejnym poście :)


Yvonne, wzór kocyka bardzo polecam, taki samodziergający jest :)
Dendrobium, to popularyzuj ;)
Magdo, galopuje jak szalony, już ćwiartka wakacji za nami!
Bevo, mnie także :)
Cards & Paper Arts - Białystok jest bardzo piękny, bardzo pyszny i w ogóle bardzo :) Szczerze polecam taką wyprawę, także po okolicach miasta.
Renik, to była szybka robota, gruba włóczka, grube druty - a teraz myślę nad drugim takim, bo są pewne spory rodzinne ;)

Step 7: Then click on the save template.