Ale i tak niezły wynik, ostatnio chorowaliśmy we wrześniu ;)
Szyć nie mam siły, w ogóle mało czego mi się chce. Dlatego mimo trudności (dziewczyny z Klubu Ręko-Dzielnych, jesteście kochane, bez was nie dałabym rady) dziergam pomału Haruni. Nie wiem czemu, ale z cieniowanej włóczki (błąd?) Dopiero w połowie chusty uświadomiłam sobie, że Red Heart Soft Mohair Color lepiej nadałby się na Revontuli. Ale skoro już miałam tyle wydziergane... Revontuli musi zaczekać na inną włóczkę :)
Tak wyglądała moja chusta na początku. Wymiękłam przy listkach, dopiero policzenie oczek w raporcie i wstawienie zyliona znaczników rozdzielających raporty wzoru, sprawiło, że w końcu opanowałam ten ażur.
Oprócz tego skorzystałam z urodzinowej promocji u Laury Aylor na Ravelry i ściągnęłam sobie za darmo wzór na sweterek Serra.
Śliczny, prawda? Już dawno miałam ochotę na coś z takimi wywijanymi połami - a tu będę miała okazję poćwiczyć też wrabiane rękawy ze skróconymi rzędami. Muszę jeszcze pomyśleć nad odpowiednią włóczką. Powinna być raczej gruba - 200-250m/100g - i jak najbardziej naturalna :)
W planach mam jeszcze nowe łapki do garnków, ale nie wiem, czym je wypełnić. Sztuczna ocieplina do mnie nie przemawia, a bawełniany batting jest dość drogi. Macie na to jakiś patent?
Zobaczcie, jakie śliczne wykopałam w internecie:
7 komentarzy :
Truscaveczko kochana zdrowiej i szybciutko pokazuj nam Haruni!
Też się zadrutowałam ostatnio. Mniej ambitnie, bo tylko prosta czapa i komin, ale bardzo fajnie jest usiąść znów z drutami w ręku :)
Oh! zdrowiej zdrowiej bo na pewno będzie co podziwiać!
Zdrówka życzę:)
Pozdrawiam Lacrima
Zdrówka życzę i z niecierpliwością czekam na prezentację chusty !!
Zdrowiej i kończ haruni, bo nie mogę się doczekać (a pokażesz ten zylion znaczników?)
Ewa
ożesz! kurujcie się tam!
tja, piękna ta Haruni, ale ja nie umiem schematów czytać jak coś nie jest rozpisane jak dla niemoty, to odpuszczam (wyjątek stanowiła chusta gingko, ale schemat mały ;-))
poza tym, nie wiem, czy zauważyłaś, każdy schemat ma "własne" oznaczenia autorskie ;-) jakby nie można było tych znaczków jakoś zunifikować. zniechęcam się szybko...
Proponuję do łapek wkład ze starego bawełnianego ręcznika. Nie stopi się od ciepła i będzie izolował.
U mnie działa. No, ale nie jest to tak ładne, jak wkład bawełniany do patchworków...
Prześlij komentarz