Potem obraziłam się na opis, bo jakoś tak grafika wydała się prostsza ;)
Ale kiedy doszłam do listków, załamałam się kompletnie. Ilość oczek na drutach za Chiny Ludowe nie miała zamiaru mi się zgodzić z powtórzeniami raportu. Naklęłam się solidnie, ale potem poszłam po rozum do ... Klubu Ręko-Dzielnych, najfajniejszej grupy robótkowej, jaką widział Facebook.
Dziewczyny utuliły moją skołataną głowę, uświadomiły błędy i kibicowały w dalszej akcji dziergaczej ;)
Moje uwagi dla ażurowych łamag i lamerek - takich jak ja:
- Warto oddzielić raporty znacznikami, łatwiej później poprawić błąd.
- Warto przed dzierganiem policzyć i zapisać na marginesie liczbę oczej w raporcie dla każdego rzędu. Ułatwia to kontrolę na bieżąco, czy nie popełnia się błędu.
- W schemacie IMO brakuje tego przeliczenia, stąd moja początkowa frustracja. Źle też zrozumiałam tekst i dopiero po jakimś czasie załapałam, że ma być 11 zamkniętych rombów, a 12 otwartych.
Bardzo dziękuję Wam, kochane Klubowiczki :) Bez Was bym nie dała rady!
A teraz szczegóły techniczne i fatalne zdjęcia (padła mi karta w porządnym aparacie i na razie musiałam posłużyć się małpką).
Wymiary to 150 cm wzdłuż najdłuższego brzegu i 85 cm wzdłuż kręgosłupa.
Włóczka Soft Mohair Color marki Red Heart, 1,5 motka czyli 75g (420m), druty 4,5mm.
W natłoku kolorowych pasów trochę zginęła uroda ażuru, powinnam była z tej cieniowanej wydziergać raczej Revontuli.
Ale ogólnie chusta jak marzenie, cieplutka (bo to głównie angora w składzie), miękka i lekka.
Susan, chętnie dodam Twoje serduszka do akcji :)
Dziewczyny, nie myślałyście o odpaleniu kont na Pinterest? Mogłybyśmy tam zrobić głosowanie - a Pinterest to świetne miejsce też na gromadzenie swoich zakładek, dzięki temu macie do nich dostęp będąc poza domem i nie tracicie ich wraz z awarią komputera!
12 komentarzy :
kocham tą chustę!!!!! robisz śliczne rzeczy, ale to mi się zdecydowanie najbardziej podoba!
Cudowna, a te kolory coś pięknego pozdrawiam Dusia
Czytałam rady które otrzymałaś, dla mnie dalej to czarna magia.
O "tym czymś", trzeba pomyśleć, zaznajomić się ;-)))
Moje ukochane kolory :) Haruni piękna.
pineteresty bojkotuję tak samo jak fejsy.
a za haruni się kiedyś wezmę, choć nie przypuszczam, aby to nastąpiło szybko. nadmiar komplikacji wietrzę :-P
Rzeczywiście wzór gubi się w tych cieniowaniach, ale chusta i tak jest śliczna. :)
Fanfary dla Ciebie,chusta wspaniała,podziwiam za cierpliwość,
Naprawdę piękna:) masa pracy - efekt - niesamowity!!
Jak.ja robiłam haruni to polskie tłumaczenie było tak naćkane błędami, że nolens volens musiałam się nauczyć angielskich skrótów.
Podziwiam!
ale wyszła boska :) ewa
Cudna chusta :-)
Piękne kolory :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzieki! Dzięki! Dzięki! Już dodałam banerek ;)
Chusta piękna! Podziwiam zawsze drutowe chusty. To jest coś co dla mnie jest niedostępne.
Prześlij komentarz