Wydziergałam je z resztek Limy DROPSa (kupionej u Chmurki) i Merino de Luxe Yarn Art, z allegro. Ściągacze zrobiłam jak w Chwytliwych Mitenkach, pamiętacie naszą akcję? Taki ściągacz jest bardzo elastyczny i zwięzły zarazem.
A sznurek - ooo, to mój debiut na laleczce dziewiarskiej :)
Chmurko, na Klubie Ręko-Dzielnych wrzucałam info, a na ravelry jest nawet polski wątek - wystarczy zamówić wzór (do dzisiaj jest za darmo) i dziergać :)
Katie Sew - dziękuję :)
Kruliczyco, sweater weather is better, jak mówi przysłowie ;)
7 komentarzy :
Śliczne rękawiczki :-) Piękne kolory.
Oczywiście, że pamiętamy Chwytliwe Mitenki - noszę swoje :-)
Pozdrawiam serdecznie.
śliczne! takich to by się nawet prawdziwy facet nie powstydził! niech się noszą na zdrowie :)
Rekawiczki sa odlotowe! Szalenie mi sie podobaja!
Pozdrawiam,
Motylek
Dla małych mężczyzn takie rekawiczki też są fajne.
Rękawiczki są przepiękne. Pozdrawiam cieplutko :)
Uwielbiam te rekawiczki w biedroneczki, u mnie na tapecie pierwsze mitenki na drutach (na tapecie od zeszlorocznego kursu u Maknety) nie wiem czy w takim tempie zasluguje na odznake gotowa do zimy. pOzdrawiam serdecznie Beata
Twój blog jest niesamowity. Zarówno ten z robótkami, jak i kursy, czy porady dotyczące sprzątanie. Świetnie! Jak pisałam Ci już wcześniej od dłuższego czasu tu zaglądam i jestem fanką! Chciałabym wstawić jakiś baner Twojego bloga na swoim. Masz gdzieś jakiś? Bo nie mogę znaleźć.
Prześlij komentarz