Torba uszyta z obrusa z grubej bawełny, kupionego w "peweksie" ;)
Nawet kieszonki wewnętrzne ma!
I mieści dużo książek :)
I prawie mi łuk wyszedł!
Pas naramienny bardzo szeroki, żeby się nie wpijała - zszyłam gęstym i szerokim zyzgakiem, mam nadzieję, że wytrzyma :)
Pętelka do guzika z tej tkaniny, co podszewka :)
Truscaveczka odpowiada:
Agusko, tylko ze względu na Szkocję wypełniłam kwestionariusz :)
Leno:
Kasiu, ja też planuję jeszcze jeden lub dwa - bardzo się sprawdził :)
Urszulko, dziękuję :)
I jeszcze jedno - Violu, jeśli miałaś szlachetne intencje, to następnym razem zastanów się, jak je wyrazić tak, żeby nikogo nie zranić. Mnie jest przykro.
5 komentarzy :
Torba genialna! Też powinnam sobie taką sprawić, bo ilość wypożyczanych przez mnie książek jest spora :)
Kasiu, podziwiam twoje prace, ta torba jest niezwykle udana, a jakosc wykonania, jak zwykle u ciebie, najwyzsza. Ciekawiloby mnie, jak dlugo pracowalas nad ta torba?
jedno słowo: chce! *^*
piękna torb, przydałaby się taka :D
O rany na tyle książek - bomba ja też chcę :) ewa
Ohoho! Podziwiam! Ostatnio znowu siadłam do maszyny i, musze przyznać, w jednym jestem dobra: w tak krzywym obrębianiu zasłon, że muszą być rozsunięte, gdy goście przychodzą...
Prześlij komentarz