wtorek, 26 czerwca 2012

RAND - co z prezentacją prac?

Ponieważ pytacie, jak będziemy prezentować nasze prace, odpowiadam, że chciałabym w niedzielę wrzucić tu podsumowanie. Dlatego do soboty postarajcie się opublikować posty na blogach/wpisy na stronach i wrzućcie linki pod tym postem. Jeśli nie prowadzicie swojej stronki, przyślijcie mi zdjęcia mailem, wraz z informacją, jakim nickiem/imieniem mam je podpisać :)
Ściskam z chłodnego południa
Wasza Trus :)

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Testowanie trwa


No tak. Przyznaję się. Zrobiłam z Divy serwetkę. I wyszła! Nawet blokowania jej nie trzeba, najwyżej minimalne prasowanie. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że to włóczka szydełkowa :)
Gdyby ktoś był zainteresowany kupnem jej ze zniżką, przypominam, że kupon rabatowy powiesiłam wczoraj na Klubie Ręko-Dzielnych na Facebooku. Jeśli ktoś nie ma tam konta, a chce ją kupić, zapraszam do kontaktu - adres mailowy po prawej :)


Truscaveczka odpowiada

Anium, polecam własne próby :)
Kasiu S., wysłałam maila.
Marlenko, testy trwają :) Jeszcze się tanktopik robi dla Miss Sajgon :)
DeilephiloPersjankoDHFAśkin - dzięki :*
Kantor, dzięki za wyręczenie mnie :)
BigMamo, na Ravelry jest sporo prostych schematów na getry szydełkowe, polecam :) A pokrowczyk zgapiaj do woli, będzie jeszcze druga wersja, tylko z inną falbanką.
Kocie, może divy baletowo-operowej? :P

czwartek, 14 czerwca 2012

Rozciągliwa Diva

Strasznie spieszyłam się, żeby zrobić coś z mojej nowej włóczki - Alize Diva Stretch. Teraz mam na szydełku nową z niej robótkę, jednak w ramach próbki zrobiłam taki pokrowczyk na komórkę. Przez to, że włóczka jest elastyczna, trzyma się on fajnie na telefonie, a jednocześnie łatwo jest komórkę z ubranka wysmyknąć :) Kolor jest nieco złamany fioletem, zdjęcie w pochmurny dzień nie raczyło tego uwzględnić.
Skład włóczki to mikrofibra z elastanem (8% Pbt Elastic, 92% Mikrofibra akryl) a wydajność: 400m/100g.
Włóczka jest w dotyku podobna do kordu, śliska i sznureczkowata, lejąca się, bardzo mi odpowiada. Miss Olga powiedziała, że jest miękkości "spodniowej" - nie jest pluszowa i puszysta, a taka raczej wyrazista w fakturze. No i koniecznie chcę ją wypróbować na  drutach, musi być niezwykła. Teraz robią się z niej pasiaste getry :)
Truscaveczka odpowiada

Violu, ależ masz tempo :) Dziękujemy za linkę, przyda się!
DHF, polecam włóczkę z czystym sumieniem, jest naprawdę świetna i niezwykła :)
JustMe, może machnę córce taki bikinistaniczek, natchnęłaś mnie :)
Persjanko, staram się być przydatna :)

wtorek, 12 czerwca 2012

Co ja mam?

Paczunia przyszła :) Oczywiście pan listonosz, urodą bijący na głowę wszystkie ciacha z południowoeuropejskich drużyn sportowych, nie był w stanie jej dostarczyć, więc musiałam zaczekać do dzisiaj z odbiorem. Skąd przyszła? Z Motków oczywiście :)
Matko sałatko, jaka to jest zabawna włóczka ;) Po pierwsze jedwabista i mięciutka (bo to mikrofibra), po drugie - elastyczna niczym gumka do szynki czy kapelusza ;) Kapitalna sprawa! Na razie  mam 4 kolorki (2 odcienie szarości, róż i turkusik) i zamierzam machnąć na początek jakieś szydełkowe produkcje, bo strasznie mnie ciekawi, czy da się z tego robić szydełkiem. Nadałaby się na skarpetki albo bikini, co?


Truscaveczka odpowiada

Cieszę się, że odzew na RAND jest taki szeroki, dziękuję wszystkim za deklaracje chęci udziału. Przypominam, że za sprawą DHF i Maroccanmint RAND zmienił się w RANDiSz ;) Czyli szycie dozwolone :)
Truscaveczka poleca
Dzisiaj wrzucam informację o Candy, ja co prawda nie biorę udziału programowo, ale może komuś się przyda :)

niedziela, 10 czerwca 2012

RAND - Chata z bali

Jest! W końcu jest! Wyczekiwany RAND - czyli Razem Na Drutach :)
Moją propozycją jest tym razem Log Cabin Quilt.
Pamiętacie "Domek na prerii" i inne tego typu filmy i seriale? Jestem pewna, że gdzieś tam przemknął się pled robiony tą techniką. Jak to wygląda?
Mniej więcej tak:
(Wyniki wyszukiwania "log cabin knitting blanket" w Google Grafika)
Nie wyobrażam sobie lepszego pomysłu na zużycie resztek włóczki, w każdym razie na drutach.
W ramach zabawy możecie wydziergać cokolwiek wam w duszy zagra - łapkę do garnków, poduszkę, dywanik do domku dla lalek, kocyk dla misia czy prawdziwy koc. Jeśli nie zdążycie do końca czerwca z większą robótką, w podsumowaniu pokażę dotychczas zrobioną jej część.
No dobrze, ale jak to zrobić? Przygotowałam prosty schemat dodawania pasków koloru (opracowany na podstawie tego linku-klik!:
Całość dziergamy ściegiem francuskim (same prawe). Zaczynamy od kwadratu (np. 20o. x 40rz. - w ściegu francuskim trzeba wykonać dwa razy więcej rzędów niż jest oczek, by otrzymać kwadrat), zakańczamy nitkę. Na brzegu kwadratu nabieramy oczka i przerabiamy tyle rzędów, ile jest oczek. Zakańczamy nitkę, doczepiamy trzeci kolor i znów... Za każdym razem należy przerobić tyle rzędów, ile oczek nabranych jest wzdłuż brzegu robótki. Dzięki za zwrócenie uwagi - paski powinny być stałej szerokości, zatem oczek nabieramy coraz więcej, ale ilość rzędów zostaje ta sama - tak przynajmniej skonstruowane jest gros pledów robionych tą metodą. Kolejność dodawania kolorów widać wyżej. Właśnie zauważyłam, że napisałam 10 zamiast 9 - tak to jest, jak się z czeredą na plecach szykuje wpis na bloga ;)


Ze względu na prośby dziewczyn, by do drutujących mogły dołączyć szyjące, rozszerzamy formułę zabawy :) Zapraszamy również do patchworkowania!
Klasyczna kapa "Log Cabin":
Źródło


Truscaveczka odpowiada

Kasiu S., lepsze toi-toie, niż bomby i podlane krzaczki :/ Hałas zza okna za to nie da się z niczym porównać. Za udział w Candy podziękuję, natomiast chętnie polecę Twojego bloga w Klubie Ręko-Dzielnych :)
Nitko, Panicz najbardziej na świecie lubi Tomka, Boba i Pomysłowego Dobromira :)
Marlenko, córa zadowolona bardzo, bluzka przetestowana podczas spaceru wzbudziła entuzjazm przechodniów (było to tuż przed meczem Polski i Grecji).
Milu, dziękuję :) Lubię klasykę :)
Joasiu, zazdroszczę tej cichej wersji kibiców :)
Ewo, paski to moja miłość :)
Ann, nie strasz mnie nawet. Mam nadzieję, że czerwona nie zafarbuje - ja dotąd nie miałam złych doświadczeń...
Wioletto, moja Duża była dzieckiem z promocji - nie znałam strachu przy niej ;) Teraz za to co chwilę doświadczam tej ciekawości świata Panicza ;) Czasem dość boleśnie, ale cóż - młody zdobywca podbija świat!
Scriptorio, sama się nadziwić nie mogę - kiedy to zleciało?
Persjanko, dopiero co nosiłam tę panienkę na rękach, a tu już do szkoły idzie, wierzyć się nie chce...

sobota, 9 czerwca 2012

1:1

Nie, nie - ja nie śledzę Najważniejszego Wydarzenia dla Polski pod tytułem Euro 2012. Nie lubię piłki nożnej, a i kibice zbyt aktywni wielce mnie irytują. E, co ja mówię kibice, kibole.
I piszę to jako osoba mieszkająca za płotem tzw. "strefy kibica".
Dlatego jedynym, co z Euro związane na tym blogu będzie bluzeczka, zrobiona dla mojej oblatanej w futbolu córki, fanki niejakich Messiego i Szczęsnego ;)
120g Sonaty, druty 3,5mm. Robiona z głowy.
I muszę przyznać - najdłuższa to była robótka w moim życiu chyba. Żeby tak niewielką ilość bawełny przerabiać prawie 2 miesiące? Na swoje usprawiedliwienie mam chyba tylko to, że Panicz znacznie rozwinął swoje umiejętności chodzenia/biegania/wspinania się i własnie mam okazję zdobyć sprawność ratownika ćwiczyć sprinty w celu uniemożliwiania mu działalności ryzykownej i przestępczej.
Tak czy owak wracam na łono blogowe i zamierzam się poprawić - zwłaszcza, że będę niedługo miała dla Was pewną ciekawostkę włóczkową do pokazania :)
Ach! I oczywiście pamiętam o RAND-zie, postaram się jeszcze w weekend wrzucić opis, pomysł i wlepkę :)



Truscaveczka odpowiada

W imieniu dziergaczek RASZ-owych poduszek dziękuję wszystkim za miłe słowa na ich temat :)
Step 7: Then click on the save template.