No ale co tu kryć - ostatnio dzierganie szło mi jak krew z nosa względnie jak po grudzie.
Ale coś tam jednak uśturałam (jak to się mówi w moim zakątku świata).
Po pierwsze - wzięłam udział w KAL-u letnim, związanym z tematyką liściowo-kwiatową. I powstały mitenki Keafy Fingerless Gloves. Niestety, nie wystarczyło mi jednego motka fabela, aby ukończyć palce, a uznałam kupowanie nowego motka, by zużyć zeń kilkanaście metrów za nierozsądne. Palców zatem nie ma i koniec.
Jeden motek dropsowego fabela, druty 2,5 mm. Oczywiście robione dwie naraz, bo jednej naraz się boję ;)
Jest też i drugi KAL -resztkowiec. Jego celem jest zużywanie resztek włóczek, plączących się po kątach - włóczek, które same z siebie nie kuszą do konkretnych projektów.
No to zużyłam nieco fabelków.
Czapka robiona z głowy, na drutach 2,5 i 3mm. Wyszedł rozmiar na przedszkolaka i mój synek uparł się, że będzie ją nosił zimą. I teraz waham się - z jednej strony mnie osobiście to nie wadzi, ale z drugiej - koledzy skrzywieni anglosaskimi normami mogą mu zrobić jesień średniowiecza :/
Teraz dziergam drobiazgi malutkie, dla Fundacji Gajusz. I czytam (pierwszy raz w życiu!) "Chłopów" Reymonta.
A co jeszcze?
Jeszcze omlet cesarski z jogurtem greckim i truskawkami :) Smacznego!
11 komentarzy :
Wspaniałe prace :-)
Mitenki rewelacyjne! Bardzo mi się podoba ich wzór :-)
"Chłopów" jakoś nie miałam okazji przeczytać, ale mój syn całkiem niedawno przeczytał i bardzo mu się podobała.
Pozdrawiam serdecznie.
Ten resztkowiec boski wyszedł!!! I listki cudne - zawsze byłam sceptyczna, jeśli o nie chodzi, często widzę je na babcinych ażurowych kardiganach - ale Twoje są naprawdę wysmakowane :)
Kiedy sama zorganizujesz jakiś KAL?
Mówisz, że się boisz robić pojedynczo? Nie to, że lęk nieuzasadniony, ale że dwie naraz, to jednak przekracza moje pojęcie. To znaczy wiem, że się da, ale nie na moich drutach. Zatem podziwiam.
Ja robie dwie po kolei, z zapisywaniem, co kiedy. Caly brudnopis tego juz mam ;)
Mitenki sliczne! Czapa tez. Nic mu nie dokucza.
Oha, a ja chlopów co i raz sobie czytam, albo ksiazkowo, albo w necie.
Ja też nie czytałam "Chłopów" - sama nie wiem, dlaczego... Bo uwielbiam takie powieści :) "Nad Niemnem" przeczytałam chyba 5 lub 6 razy. Udziergi super! Ja mam chłopaka w wieku zerówkowo-szkolnym i też bym się bała... :)
Mitenki i wzór na nich rewelacja! Z dziergania to ja potrafię jedynie oczko prawe i lewe ;) więc jak patrzę na takie liściowe wzorki, to jestem pełna podziwu :)
Fajne te KALowe prace! Szczególnie ta resztkowa czapa świetnie wyszła :)
Czapka - bomba:) A Chłopów czytałam raz i więcej nie mam zamiaru:) pozdrawiam
Wszystkie robótki wyglądają wspaniale!
Uwielbiam Chłopów! Jako jedyna w klasei zbieralam punkty bo łyknełam calą serię! No cóz wiejska ze mnie babka ;)Ale ta akcja ciekawa nie słyszałam o niej.
piękne prace, cudowne mitenki z listkami ale najbardziej podoba mi się czapka z resztkówek.
pozdrawiam
Prześlij komentarz