Dzisiaj w cieniu było 25 stopni! Gorąco! Mówiąc o wiośnie, miałam na myśli raczej 18-20, a nie przerzucenie się z zimowych kurtek na krótki rękaw. Forsycje kwitną, magnolie kwitną, krokusów i innego drobiazgu zatrzęsienie, a na kilku bzach widziałam już wybarwione pąki kwiatowe. Coś mi mówi, że wiosny w tym roku nie będzie. Od razu lato.
Na spacerze byliśmy w krótkich rękawach, serio, serio! A panna O. nabyła sobie czapkę z daszkiem, mając w nosie mamine produkcje szydełkowo-drutowe ;)
3 komentarze :
Też dzisiaj pomykałam w krótkim rękawku i tak samo byłam niesamowicie zaskoczona nagłą zmianą aury :))).
faktycznie cieplo sie zrobilo.jestem ciekawa torby na zakupy..pozdrawiam ania
M. -> Dzisiaj już bez słońca, ale nadal nie mogę uwierzyć, że w cienkim płaszczyku o 7 rano nie było mi zimno ;)
Ania -> Torba okazała się niemałym wyzwaniem, dookoła górnej krawędzi ma powstać (i powstaje w bólach) coś w rodzaju wrabianej lamówki czy tunelu. Aż mnie palce bolą od tej twardej i sztywnej bawełny. A miał być miniprzerywnik w oczekiwaniu na paczkę z Zamotane.pl (z addikami!).
Prześlij komentarz