Na szczęście z kłopotu wybawiła mnie Ela z Motków - z mojego mętnego opisu doszła, jaki to kolor i niezwłocznie dostarczyła drugi moteczek
No i skończyłam :)
Włóczka Cotton Gold, 13 dag, szydełko 4mm (kolorowy chińczyk z własną, modelinową rączką).
Muszę to napisać - uwielbiam Cotton Gold <3
Schemat bolerka tutaj - klik!
To dość gruba włóczka (330m/100g) bawełniano-akrylowa (55% bawełny, 45% akrylu). Jest nieco cieńsza od loreny i jeansu, ale bardzo je przypomina - jest milutka w dotyku, gładka, bez kłaczków.
Z resztek włóczki, które zostały po bolerku, robię właśnie piękną siatkę z ananasami. To będzie testowanie ekstremalne - zobaczę, jak rzeczywiście sprawdza się w intensywnym użyciu (ale wnosząc z doświadczeń z jej grubszymi siostrami, nie zawiedzie mnie).
DHF - całkiem sporo :)
Kasiulku - włóczki z Motków są bardzo fajne, te, które dotąd miałam w łapkach, bardzo mnie usatysfakcjonowały.
GaMo, ja staram się tam nie wchodzić, ale jak już trafię...
Truscaveczka poleca
Przypominam, że dzisiaj na Klubie Ręko-Dzielnych (klik!) prezent-niespodzianka dla Was :)
9 komentarzy :
sliczne bolerko..pozdrawiam ania
ciekawy wzorek i bolerko dzięki temu wygląda efektownie :)
Bolerko śliczne ;) ja też uwielbiam Cotton Gold. Waśnie mam ją na drutach i aż nie chce się jej odkładać.Pozdrawiam
Super :)) Widzę, że nie tylko ja mam fazę na różowe :))
Wzór przepiękny.
...pozdrawiam...
No proszę nasz zdolniach w końcu zrobiła coś dla siebie!! śliczne!!!! miałaś rację bez muszelek ładniejsze :)
Truskaweczko myślałam, że topik z Divy stretch zaprezentujesz, bo ciągle nie wiem jaka jest w noszeniu:)
Bolerko jest super:)
Pozdrawiam, Marlena i zapraszam do siebie:)
Piękne bolerko! Coś mi się zdaje, że ja z ową pisarką też co nieco wymieniłam - na książki niemieckojęzyczne. Jeszcze zostało trochę do przerobienia.
Ale super wymianka - takie śliczne bolerko mogło powstać - zapraszam ! Ewa
Prześlij komentarz