Odkąd przyszedł na świat mój młodszy potomek, zawsze była walka o kąpiel. Bo kolega nie tylko nie lubi być golasem, ale też ma nadwrażliwą dotykowo, atopową skórę. Kupowałam kolejne myjki i gąbki, ale wszystko okazywało się "dhapiące". W przypływie rozpaczy wzięłam więc do umycia go łapkę do garnków, zrobioną na drutach z bawełny - i okazało się, że ona jednak nie "dhapie".
Dlatego przejrzeliśmy wspólnie pinterest i po obejrzeniu setek myjek zarządził szczegóły. Miał być różowy kwiatek z żółtym środkiem.
Myjka ma od spodu pasek, pozwalający założyć ją na dłoń - dla matczynego komfortu ;)
Korzystałam ze wzoru na
Moogly blog - klik! :)
Włóczka to Drops ❤ you 5, szydełko 5mm.
Lucy, a może chodzi o proporcje przodu, tyłu i rękawów (u mnie przód i tył to 1/3, rękawy mają po 1/6 oczek i wychodzi ładnie) :)
MałgosiuW, wtedy przychodzi autorefleksja - bo ja też lubię wiedzieć najlepiej ;)
A.Bo - dziękuję :) Jakoś sama poszła tak szybko ta czapka :)
3 komentarze :
...nie ma rączek jedenastu...:-))
Bardzo dobry pomysł z tą myjką... przy okazji ozdoba łazienki, można zrobić dla każdego w innym kolorze i bukiet kwiatów jak znalazł :) Pozdrawiam
Świetny pomysł z tą myjką! Nie pomyślałabym, że można takie "urządzenie" zrobić z włóczki. Najważniejsze, że spełnia swoją funkcję.
Prześlij komentarz