Panna Olga w nowej bluzeczce chodziła cały wieczór i nie dawała sobie zdjąć - bardzo spodobał jej się muszelkowy brzeg dekoltu i "rękawów" oraz mięciutka bawełna. Bluzeczkę zrobiłam z Virginii na drutach nr 3 - poszło jakieś 8 dag. Wzór własny, inspirowany tym:
2 komentarze :
słodka bluzeczka akurat na upalne dni...nie dziwie sie,ze panna dobrze sie w niej czula bo i slicznie wygladala a to kobieta czuje ..wie:).od dziecinstwa:)..pozdrawiam ania
Bluzeczka urocza, a Olga śliczna. Mnie też się takie wykończenie podoba, jest bardzo dziewczęce. Pozdrawiam, Ula
Prześlij komentarz