piątek, 27 lutego 2009

czwartek, 26 lutego 2009

Dziecina też ma hobby

Olga fotografuje

Otóż namiętnie fotografuje - moim zdaniem z niezłym skutkiem.
PS Olga ma 3 lata i 4 miesiące :)

Moje szczęście nie zna granic

Na Sunkista dla Dzieciny zabrakło mi włóczki. Zdecydowanie nie był to "One skein project" (zwłaszcza, ze Dziecina ostatnio konsumuje na potęgę i nabiera okrągłości w oczach). Zupełnie przypadkiem będąc w Wypasistej Pasmanterii ujrzałam mrugający do mnie z półki wrzosowy moteczek. I stało się - sweterek będzie z rękawami (na 5 drutach, aaaaaaaaa!) i normalnej długości.
Kupiłam też motek Pearl w odrażającym, ciemnoróżowym kolorku na czapkę i ew. mały szaliczek dla Olgi - wiosna idzie, więc polary chowamy na dno szafy marząc, by przydały się znów w okolicach Bożego Narodzenia.
Miałam również w ręku słynną Aran Knit 100% gryzącej wełny, coś wielce rozczarowującego, wełna Kashmir od M.Wnuka jest przy tym mięciuchna. Podoba mi się także Merino, jest miękkie i ma ładny, bawełniany skręt. Problem w tym, że we wspomnianej pasmanterii występuje w kolorach czarnym i ecru. Nieco monotonnie, nieprawdaż? Zawsze jednak pozostaje zamówienie w Inter-foksie :)

środa, 25 lutego 2009

Niewyspanie

Zwykle mój dzień kończy się o 21:30 i przestają do mnie docierać impulsy z zewnątrz. Jednak wczoraj "samo się" poszło spać później o dobrą godzinę, ponieważ esemesowało się z Amerykańska kumpelą w sprawie jutrzejszych zakupów. Ok. północy dotarła do mnie moja lepsza połowa i zażądała, żebym wreszcie odebrała esemesa w mojej komórce, bo w trybie nocnym owa co prawda nie brzęczy, ale za to miga światełkami. A to nie daje spać. Niektórym. Między północą a pierwszą w nocy śnił mi się M.R. w płaszczu Keanu z Matriksa. O 1 obudziło mnie dziecię, które zażądało natychmiastowego usunięcia kataru. Oczywiście, no problem. Gdybym umiała go usunąć, mnie takoż by nie męczył. Jednak Dziecina nie dawała się spacyfikować do 3, co spowodowało, że porzuciłam małżonka własną połowę łóżka okupowaną przez Dziecinę i wyemigrowałam do pokoju dziecięcego. Zaowocowało to niesłyszeniem budzika i przebudzeniem z cyklu Dracula powstaje z krypty.

Wobec czego składam oficjalny protest w kwestii ponurej aury za oknem. Żądam wiosny! Jeśli nie, to...
{szatański rechot}

poniedziałek, 23 lutego 2009

Sunkist dla Olgi


Powstaje. Wersja z ażurkowym dołem. I już pomaleńku zbliżam się do końca motka. Włóczka to Floria, z takim atłaskowym połyskiem. Kolor jest nieco bardziej różowy, ale nie opanowałam jeszcze GIMPa na tyle, żeby z szarego zdjęcia zrobić idealny kolorek.
PS Nie lubię drutów trójek ;)
PPS Nadal szukam pomysłu na oliwię.

niedziela, 22 lutego 2009




Garnstudio

Zakupy

Szukam inspiracji na Oliwię - kupiłam sobie śliczną, w dżinsowoniebieskim odcieniu. Chciałabym coś z dużym dekoltem, może jakiś topdown...

Simple knitted bodice mi się podoba, ale schemat trzeba kupić - a ja nadal nie jestem pewna jak płacić za granicą.















Zdecydowanie podoba mi się też taka tunika z Dropsa, ale wolałabym sweter normalnej długości:





Aaaaaaach, nic mnie nie powala na kolana...

czwartek, 19 lutego 2009

Trudna sprawa

Kiedy wszystkie zamówienia są zrealizowane, a zakupy w pasmanterii się nie kroją, przychodzi czas na odkopywanie zapasów. Bardzo podoba mi się anglojęzyczne określenie "my secret stash" - mój zdecydowanie musi być ukryty przez większość czasu z 2 powodów. Jeden ma lat 30, drugi 3 i oboje wiedzą lepiej ode mnie, jak spożytkować moje włóczki (córka marzy o zabawie tym"towarem" - a mąż o zwolnieniu pawlacza).
Dlatego też mój ssssskarb jest pod kluczem i tylko szuflada na bieżące robótki jest powszechnie dostępna.
Z tejże szuflady zniknęło jedno z moich ukochanych narzędzi.
Po prostu dostało nóg. Muszę przejrzeć tajemne składy pozostałych domowników...
A tymczasem przewijam włóczki na schludne kłębki o kształcie walca - od Danusi mam zwijarkę (woolwinder marki TOYOTA, macie pojęcie) i mój skład włóczki chudnie w oczach.
Mam też aktualnie na drutach Sunkista dla mojej córci - znalazłam cały motek Florii w uroczym wrzosowym odcieniu.
To taka szybka robótka na zapchanie dziury między jednym pomysłem, a drugim.

środa, 18 lutego 2009

Wahanie

Bardzo podoba mi się środowisko Bloggera, jego możliwości techniczne, zintegrowanie z innymi usługami, z których korzystam. Szkoda mi jednak paru lat blogowania na bloksie, tych wszystkich zamieszczonych tam prac i komentarzy. Dlatego nie jestem na 100% przekonana do przeprowadzki. Ponieważ jednak w 99% czuję, że podejmuję słuszną decyzję, niech już tak zostanie.
No dobra, strasznie podobają mi się te szalone skórki do blogów - sroka ze mnie.
Wasza Truscaveczka
PS Czy chcecie, żebym więcej PISAŁA na blogu, zamiast tylko zdawać raporty z postępów dziergotkowych?

wtorek, 17 lutego 2009

Czapka Julii


Julcia dostanie piękną, wiosenną czapkę z mięciutkiego Elian Sally (podwójna nitka, druty z żyłką 40 cm, nr4).

Przeprowadzka

Ze względu na zmiany na poprzednim serwerze blogów zmieniam swoje miejsce pobytu robótkowo-blogowego. Mam nadzieję, że będzie tu przytulnie :)
Step 7: Then click on the save template.