a) autor ma swoje życie i nie siedzi przy mailu 24/7, wobec czego odpowiedź może przyjść jutro czy za parę dni - więc po co się gorączkować i spamować kolejnymi listami?
b) autor może nie wiedzieć, a mimo to chcieć pomóc, ergo musi wykonać jakiś risercz, więc odpowiedź się opóźnia - patrz wyżej.
c) autor poświęca swój czas i siły, które mógłby spożytkować na śledzenie losów powiedzmy Scarlett O'Hary, ergo należy mu się odwdzięczyć. Jak? Podziękować, poinformować, czy rada była skuteczna, wskazać, gdzie zrobiło się coś inaczej, osiągając Znakomity Efekt.
d) autor nie ma obowiązku wiedzieć/posiadać schematu/dzielić się schematem (zwłaszcza w przypadku schematów płatnych oraz skanów gazet).
Et cetera.
Tymczasem przeważnie porada jest ostatnim mailem w tej wymianie.
Dlatego podjęłam pewne zobowiązanie - i mam nadzieję, że osoby, które proszą mnie o rady, nie będą mieć mi za złe. Postanowiłam wszystkie porady publikować na blogu, zamiast wysyłać je mailem - co nie tylko będzie dla mnie bardziej satysfakcjonujące, ale też dotrze do większej liczby osób, a może nawet wywoła dyskusję o poszczególnych technikach.
Co Wy na to?
Idę szykować wpis o skróconych rzędach i dziurach w nich oraz o wzmocnionych piętach w skarpetach ;)
Mirelko, odpisałam na maila, ale poszukam jeszcze materiałów i coś tu wrzucę :)
4 komentarze :
Truscaveczko, dobrych porad nigdy za wiele :)
Ja bym dodała jeszcze jeden podpunkt, który mówi szanowaniu czasu innych poprzez wykorzystanie potężnego narzędzia jakim jest wyszukiwarka. Np. jak wpisałam te skrócone rzędy bez dziur, to znalazłam dwa obszerne opisy, jeden z nich z dokładnymi zdjęciami itp. Nie chcę obrazić nikogo z Twoich pytających, absolutnie, bo może masz jeszcze inny patent, którego w necie nie opisano po polsku.
Ale mnie często się zdarza, że jak zapytam kogoś czy nie ma potrzebnych mu informacji w google, następuje pełna wymowy cisza.
Pozdrawiam!
Zgadzam się z Tobą i scriptorią. Wyszukiwarka nie gryzie i nie należy jej się bać. A za rady itp należy podziękować. Pozdrawiam cieplutko
Co zrobić - tak to jest że jeden sobie potrafi wszystko znaleźć i "wyguglować" jakby nie wiedział, a inny woli pójść na łatwiznę i niech mu podadzą na tacy :) Ja tez dostaję takich maile mnóstwo - ale szkoda nerwów, trzeba to ignorować jak akurat nie mamy ochoty odwalać za kogoś roboty i tyle! Wdawaniem się w dyskusje zazwyczaj najbardziej szkodzimy sobie, bo takie pyskówki się potem pamięta i odechciewa się pisać bloga.
- Rzekła z doświadczenia!... Pozdrawiam! :-)
Wiecie co, w googlach mają wiele metod i wiele informacji, ale truscaveczka ma sprawdzone...:)
Prześlij komentarz