Druty 3,25 mm, włóczka skarpetkowa z Lidla Cortina, poszło jakieś 70g.
Jak widać nie były to kapcie :)
A tu się szykują skarpetki, dwie naraz, od palców robione, ze wzmocnioną piętą. Ta śliczna włóczka to Beata z Włóczek Warmii :)
Justyno, taki był pierwszy pomysł, ale skusił mnie ten Treppenviertel :) Czyli prawie zgadłaś :)
Makneto, ten listopad jest wyjątkowo ciemny i ciężko jest jakoś mi się pozbierać, choć ogólnie jesień lubię. Nie wiem, czemu w tym roku odbieram ją jakoś inaczej. Co do kindla - w zasadzie od momentu, kiedy go dostałam, czytam niemal wyłącznie na nim. Zaczęło się od tego, że mi się papierowe książki zamykały po prostu przy dzierganiu, a teraz widzę tyle jego zalet, że ho ho :) Ciekawe, czemu Tobie akurat nie pasuje, zwykle ludzie się dość łatwo doń przekonują, kiedy spróbują.
Snusmumriken, żeby się chciało? Mnie się najwięcej chce, kiedy mam najwięcej zajęć, może to jakiś pomysł? :)
Lucy, ja straszliwie lubię dziergać rękawiczki z palcami :) A włóczka w naturze jest nieco spokojniejsza, męska :)
Kornelio, przykro mi, ale w PicMonkey nie ma polskich znaków, trzeba zapisać pracę bez napisów i zrobić je w Gimpie z własnych czcionek CE.
A.Bo, zgadza się :) A jak tam twoje włochate włóczki, są już w robocie? :)
Renik, znaczek chowa się w tej zakładce, gdzie są projekty poszczególnych Ravelrowiczów, na samym dole jest link "get the button" :)
Aniu, dzięki :)
Beaśko, mój teść jest na kapcie z włóczki zdecydowanie za młodym człowiekiem :D Prędzej praktyczny pokrowiec do przechowywania różnych majsterkowiczowskich różności by mu się przydał :)
Joanno, dziękuję :)
2 komentarze :
Świetny golfik! Uwielbiam taką prostotę z pazurem :)
Czy on jest robiony od dołu?
Proste wzory czasem najefektywniej wychodzą :)
A co do włochatych włóczek to właśnie sweterek z moheru zaczęłam :)
Prześlij komentarz