Teraz się blokuje, a potem pojedzie do mojej cioci Zochy, która ma niedługo urodziny - 94, o ile mnie pamięć nie myli :) Ciocia zada szyku przed nowymi koleżankami - ostatnio postanowiła nie bawić się już w Krasnalka Samoradka tylko przeprowadzić się do miłego ośrodka, gdzie ma towarzystwo i opiekę medyczną. Trzeba przyznać, że z tej zmiany jest wielce zadowolona :)
A to wyrób z oliwii. Druty 5mm, wyobraźcie sobie, a i gdybym miała grubsze, obleciałyby - taka mi się ta oliwia wydała sztywna i gruba, jak nie ona. Tak czy owak mój mąż ma 2 jesienne skórzane kurtki zapinane nie pod szyję, a w "serek" - więc musi sobie czymś "uszczelniać" wycięcie pod szyją. Ponieważ dotąd nosił szalik zrobiony przeze mnie z zorzy jesienią 2001, nadszedł czas zmian. Zapomniałam, niestety, że dziergam dla Wrażliwca Kwękacza, wobec tego golfik najpierw został gwałtownie oprotestowany: "To jest sztywne! I drapie! I ściska!" ale później, w połączeniu z kurtkami okazał się być jednak taki jak trzeba ;) Na następny raz muszę wymodlić sobie u dowolnie wybranych bóstw więcej cierpliwości do wysłuchiwania tych "uwag" ;)
Kończę jeszcze czapkę dla Basi - dzisiaj dorobię kwiatek szydełkowy i obie czapeczki (kaszmirka i pilotka) pojadą do BB :) W sumie drugi syn Basi też ma czapkę ode mnie - został tylko mąż.
Zapomniałabym - jeszcze mamy przed sobą Tydzień Dziecięcych Ciuszków:
Kliknijcie w banner a wszystko stanie się jasne :)
2 komentarze :
Kiri śliczna - ciocia na pewno będzie zadowolona :).
Golf przypomina o tym co nieuchronnie nas czeka, a ja bym chciała jeszcze złotą, polską jesień.
...pozdrawiam...
Czy mi się wydaje, czy ten golfik ma coś a'la rękawki tzn. jest zszywany pod pachami?
Chusta świetna, w sam raz na nadchodzące chłody, wszystkie znajome z ośrodka będą cioci zazdrościć. A tak na marginesie- wiem, że w naszej kulturze to dośc niepopularny pogląd, ale myślę, że takie ośrodki to bardzo dobry pomysł dla starszych, samotnych osób.
Prześlij komentarz