Uszyta jest z tłustej ćwiartki Hoffman i bawełny w grochy. Korzystałam z tego tutka na Sew Like My Mom - pomogła mi go znaleźć niezastąpiona DHF :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
8 komentarzy :
Tru, no ja tu pokłony biję :-D
jesteś moją gurą robótkową!
uściski!
Świetnie wszyłaś ten zamek,nic nie wskazuje na to,że był wszywany tyle razy;-)
Bardzo przydatny drobiazg i do tego ładny :))
Widzę, że szycie wciąga....a kosmetyczka przepiękna i jaka precyzyjna!Super!
Interesujący blog, zainteresowały mnie materiałowe "drobiazgi" przydatne w domu, ale i dobre na prezent. Super pomysły i wykonanie. Serdecznie pozdrawiam. Jola
Kosmetyczka świetna. Zamek wszyty perfekcyjnie!
Blog rewelacyjny!
Pozdrawiam Beata.
I pomyśleć, że od niedawna masz maszynę... Jak patrzę na Twoje ostatnie prace to aż mi wstyd, bo ja mam moją już od 2 lat a używam jej głównie do zszywania, gdy coś mi się rozpruje.
Podziwiam Cię, ze z takim zapałem wprawiasz się na takich drobiażdżkach. Ja zaczynałam od prostych spódnic na gumce...
Prześlij komentarz