czwartek, 7 maja 2009
Piana na ustach
Kupiłam sobie książkę firmy księgarskiej Jacek Olesiejuk "Robótki na drutach", stworzonej przez Mary Webb (w przypadku książki o dzierganiu trudno użyć słowa "napisanej", bo to coś większego).
Książka zawiera mnóstwo wzorów ściegów, niektóre są naprawdę śliczne. Ale...
Ale książka roi się od błędów, a tłumaczka ewidentnie nie trzymała nigdy drutów w rękach. "Yarn over" to włóczka nad a nie narzut. Oczka z drutu lewego na prawy się spuszcza a nie przekłada według tej publikacji. Jeśli masz taką możliwość, naucz się więcej o dzierganiu kwiatów brzmi przerażająco - bo przecież angielskie "learn" to także dowiedz się. A "border" to nie lamówka! Nie chce mi się nawet wypisywać wszystkich błędów, to rola korekty. W każdym razie nie polecam tego tytułu (zwłaszcza że schematy są graficzne a symbole opisane nieporadnym, niefachowym językiem). Jako dziergaczce i tłumaczce coś mi się robi w środku. Drogie Wydawnictwo, błagam, nie wypuszczajcie takich knotów!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
6 komentarzy :
No nie masz pojęcia jak ja się cieszę, że się odzywasz :) Masz już to GG?
Ja jak tylko mogę czytam w oryginale, bo tłumaczenia są straszne. Niestety bardzo trudno znaleźć w Polsce wydania w oryginale w rozsądnej cenie... Zastanawiam się czemu takie książki są nawet dwukrotnie droższe, przecież nie płacą za tłumacza :P
Po tym co napisałaś nie wiem czy się zdecyduję na kupno jakiegokolwiek wydania robótkowego...
Ale tak poza tym, dobra to książka, czy niedobra?
Pozdrawiam.
Pyziulka, Cool Girl Knits jest bardzo fajnie przetłumaczona. No i "Jak samemu zrobić prezent na każdą okazję" Reader's Digest - tu ręczę głową, ja tłumaczyłam :)
Kruliczyca, wzory są bardzo łądne, ale opisy do schematów nierozszyfrowywalne - bo dziwnie opisane.
"2 oczka skręcone do lewej"
"włóczka do wykonania oczka nad drutem" (tak tak, to narzut)
"zamknij o do lewej"
Dla mnie to jest dziwne i nieczytelne.
Może do tłumaczenia użyto "google translatora"...
Na pewno trudno jest coś takie przetłumaczyć komuś,kto nie ma pojecia o robieniu na drutach;ale wydawnictwo nie powinno kogoś takiego do tłumaczenia zatrudniać;potem nic dziwnego,że dziewczyny mają problemy z robótkami;zwłaszcza te początkujące.
O rany;
Truscaveczko, rozwiałaś moje wszelkie wątpliwości.
Masz rację, co do ksiażki.
O__o?
Prześlij komentarz