Kolory od słońca zżółkły, gdyby nie stado chorych dzieci, w tym wszędobylski roczniak, może bym pokombinowała, ale musicie się zadowolić tym, co jest ;)
No, dobra, dorzucę wizję z komórki:
Kolory (przynajmniej u mnie) całkiem naturalne. Jeśli wskoczycie na aukcję Kamini na Allegro, to te różowości to 19-2234 i 19-2235 :) Kocyk ma mieć 110x140 cm, więc większy od poprzednich. Mam jednak wrażenie, że tym v-ściegiem szybciej się robi.
Lauro, ja od kilku dni mam wielkie oczy :) I zamierzam z szydełkiem zakumplować się bardziej.
Kapsaicynko, ACTA nie zgarnia, ACTA pozwala innym na cenzurę, posadzenie za niewinność i takie tam atrakcje. Może jednak polscy politycy nabrali rozumu... Oby!
8 komentarzy :
Normalnie spadłaś mi z nieba z tym Kotkiem. Kiedyś robiłam sweterek dla Mai kotkiem własnie i wydawał mi się strasznie sztywny. Nie lubię go w sweterkach, ale bardzo usilnie zastanawiam się nad zakupem tej włóczki na kocyk. Jakbyś mogła to podziel się opinią. Ciekawi mnie czy w robótce szydełkowej nie jest za sztywna? Marzy mi się pełnowymiarowy koc/narzuta na łóżko.
Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie ;)
Ann
Kiedyś zrobiłam sweterek z Kotka i od tamtej pory unikam tej włóczki. Ale w Twoim kocyku wygląda całkiem-całkiem.
I szydełko sprawdza się bardziej niż druty, kiedy ktoś się pęta pod nogami;)
Kocyk wychodzi super!
A co do włóczki,to najgorzej jest to jak się kto nauczy na drogich.Ja mam trochę z kotka sweterków i teraz też robię i wcale nie taka ta włóczka straszna.Tania i nie żal sweterka wyrzucić jak sie zniszczy:)
Kasia, ale Aga-cka nie ma na imię Agata, lecz Agnieszka.
Truscaveczko, rozumiem.
Ale nie wierzę ;)
Zbyt artystyczna z Ciebie dusza, żeby otoczenie miało tak mały wpływ :)
A kocyk zapowiada się super.
Szkoda, że z szydełkiem mi nie po drodze. Moje dzieci muszą się zadowolić polarowymi :/
witam..kocyk zapowiada sie swietnie,..pozdrawiam ania
@Anka, szkoda tracić tyle czasu i wkładać tyle serca w zrobienie swetra na drutach, po to, żeby go chwilę potem wyrzucić...
oj żal jest, żal.
Śliczny. I kolory takie radosne. Odkryłam u siebie połacie samych 'jesiennych' włóczek i dwa motki (różne niestety) białego.
Prześlij komentarz