It's not that I'm doing nothing. My PMS threw the Kalinka shawl right into the bin so let's forget it. I've bought some blueberry coloured Sonata and I've started a pineapple top. Unfortunately it definitely appears too big. It looks like angel's wings (or, as my hubby said, a horse-collar). I'll start crocheting the body and then decide what to do - but definitely round yoke is something I really want to try (and make it work, hopefully).
To nie tak, ze nic nie robię. Mój PMS wyrzucił szal z Kalinki do śmieci, więc zapomnijmy o nim. Kupiłam trochę Sonaty w jagodowym odcieniu i zaczęłam ananasowy top. Niestety okazuje się zbyt duży. Wygląda jak anielskie skrzydełka (albo, jak mój małyżonek powiedział, chomąto). Zacznę szydełkować dolną część i wtedy zdecyduję, co dalej - ale okrągły karczek to coś, co koniecznie chcę wypróbować (i mam nadzieję, że mi wyjdzie w końcu).
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz