czwartek, 17 grudnia 2009

NaBloPoMo - dzień siedemnasty (Czytający Czwartek)


Zachęcona przez akcję DHF "Kącik książkowy" postanowiłam włączyć do bloga cotygodniową wstawkę "Czytający Czwartek" - bo dlaczegóż by nie :)

Tytuł na dzisiaj to "Rebeka" Daphne du Maurier. Może znacie tę powieść, może autorkę. Była ulubioną pisarką mojego ulubionego reżysera, Alfreda Hitchcocka. Jest autorką "Ptaków" czy "Nie oglądaj się teraz". Jednak ja szczególnie upodobałam sobie "Rebekę" - zarówno książkę, jak i, doskonale zachowujący nastrój i realia, film Alfreda H.
Powieść przedstawia losy młodziutkiej dziewczyny, podróżującej jako dama do towarzystwa po Europie. Jej chlebodawczyni to bogata Amerykanka o wstrętnym, prymitywnym charakterze. Kiedy pani van Hopfer zapada na grypę, jej "podopieczna" czy raczej "niewolnica" ma nieco więcej czasu na życie. W hotelu w Monte Carlo poznaje Maxa de Wintera i spędza z nim kilka czarujących chwil. Niedługo potem pani van Hopfer zarządza wyjazd do Stanów. Bohaterka idzie się pożegnać z Maksem, a ten ... proponuje jej małżeństwo. Jest od niej starszy, bogatszy, lepiej wykształcony, bardziej obyty, ale mimo to decyduje się ona przyjąć jego propozycję.
Jedzie z nim do jego posiadłości, Manderley, gdzie czeka już ochmistrzyni, pani Danvers.
Pani Danvers szczerze kochała wiernopoddańczą miłością pierwszą żonę Maksa, tytułową Rebekę. Rebeka zginęła w tajemniczych okolicznościach i Danny Danvers nie może tego przeboleć. Jak łatwo się domyślić, nie znosi też nowej pani de Winter.
Bohaterka miota się więc między miłością do porywczego i skrywającego jakaś tajemnicę męża, strachem przed ochmistrzynią a wymaganiami stawianymi przez środowisko, do którego weszła. Musi stawić czoło swoim słabościom i strachowi, a jej miłość zostaje wystawiona na bolesną próbę. Musi stawić czoło Rebece.
Powieść jest zarówno kryminałem, jak i romansem, horrorem czy powieścią obyczajową. Trzyma w napięciu, czasem nie pozwalając na wzięcie głębszego oddechu.

Film także jest znakomity. Bardzo polecam - oglądałam go już masę razy i za każdym razem mi się bardzo podoba.


Artesanko, cieszę się, że moja rada się do czegoś przydała :) Czasem swoje berety blokuję na ogromnej pokrywce od patelni, żeby były naprawdę luźne.
DHF, na co czekasz? I dzięki za komplement!
Kasiu, dziergaj i dawaj znać, jak idzie.
Magii, dziękuję za zauważenie pomyłki, już naprawiona :) Bez takich beta-testerów jak Ty się nie obejdzie :)

1 komentarz :

Mięta pisze... Best Blogger Tips Odpowiedz Best Blogger Templates

A ja właśnie dzisiaj pożyczyłam "Rebekę" :-)

Step 7: Then click on the save template.