Wersja pierwotna.
piątek, 29 maja 2009
poniedziałek, 25 maja 2009
Całe szczęście
Moja mama uszyła mi w zeszłym roku pokrowiec na szydełka.
Nie wyobrażam sobie bez niego życia, tkwi w nim cały mój drobny sprzęt dziergacki.
I dlatego bardzo się cieszę, ze już nie mam takiego problemu, jak JDWolfe - klik!
Nie umiałabym wybrać spośród tych wzorów :)
niedziela, 24 maja 2009
Dziwne ale prawdziwe
Czyli cykl "To, że umiesz coś wydziergać, nie oznacza ze powinnaś/powinieneś":
Układ trawienny - od języka do ... tego drugiego ;)
Numer 2
Co ma w środku mysz?
Numer 3
Jak zachęcić mężczyzn do pomocy w kuchni? Tylko cycuszkowymi łapkami do garnków!
Powyższe cudawianki pochodzą z bloga Why Would You Knit That
Numer 1
Układ trawienny - od języka do ... tego drugiego ;)
Numer 2
Co ma w środku mysz?
Numer 3
Jak zachęcić mężczyzn do pomocy w kuchni? Tylko cycuszkowymi łapkami do garnków!
Powyższe cudawianki pochodzą z bloga Why Would You Knit That
środa, 20 maja 2009
RFO zamiast UFO :)
RFO to Recently Finished Object (ostatnio ukończony obiekt). Tak więc moim RFO jest bluzka z Loreny, druty nr 4, schemat TUTAJ.
Tym razem pas koronki udało mi się wstawić symetrycznie :)
wtorek, 19 maja 2009
Kto nie zna addików...
niedziela, 17 maja 2009
sobota, 16 maja 2009
Umieram ze śmiechu
Bo to piosenka o mnie :) I nie tylko, co, Dziewczyny (z chłopakami to nie wiem, jak jest:))?
"Just let me finish up this row!"
Dziergacie z Loreny?
Czy Wasze motki też składają się z 2-3 kawałków? A może to tylko ja mam takiego lorenowego pecha?
Z frontu:
# Kaszmir w Kaszmirze już niebawem, już zaklepałam sobie odrobinkę tego bordowego. No i druty skarpetkowe!
# Bluzeczka z loreny rośnie na długość, oby nie rozciągnęła się na szerokość.
# Mam odcisk na lewej dłoni na palcu, tym nieprzyzwoitym, od dziergania ;)
Z frontu:
# Kaszmir w Kaszmirze już niebawem, już zaklepałam sobie odrobinkę tego bordowego. No i druty skarpetkowe!
# Bluzeczka z loreny rośnie na długość, oby nie rozciągnęła się na szerokość.
# Mam odcisk na lewej dłoni na palcu, tym nieprzyzwoitym, od dziergania ;)
czwartek, 14 maja 2009
wtorek, 12 maja 2009
Najczęstsze zapytania
Sprawdziłąm, o co pytają ludzie w googlach i trafiają na moją stronę. I padłam :)
1 15% kachu
2 12% szydełko wzory
3 8% robótkowe szaleństwa
4 7% szydełko
5 7% lustrate this
6 6% crochet lazy passion
7 4% ipn przeprasza za jasieńskiego
8 4% 1 i dobro powraca
9 4% żenujące
10 3% cinka ejka
11 3% robótki
12 3% ażur
13 3% robótkowa strona "zdzichy pelerynka"
14 3% aqua vita
15 3% szydełkowe szaleństwa
16 2% kachu kachu
17 2% zenujace
18 2% creative knitting sweter
19 2% sweter na drutach
20 1% aneladgam
To tylko top 20. Zabił mnie IPN przepraszający za Jasieńskiego ;)
1 15% kachu
2 12% szydełko wzory
3 8% robótkowe szaleństwa
4 7% szydełko
5 7% lustrate this
6 6% crochet lazy passion
7 4% ipn przeprasza za jasieńskiego
8 4% 1 i dobro powraca
9 4% żenujące
10 3% cinka ejka
11 3% robótki
12 3% ażur
13 3% robótkowa strona "zdzichy pelerynka"
14 3% aqua vita
15 3% szydełkowe szaleństwa
16 2% kachu kachu
17 2% zenujace
18 2% creative knitting sweter
19 2% sweter na drutach
20 1% aneladgam
To tylko top 20. Zabił mnie IPN przepraszający za Jasieńskiego ;)
niedziela, 10 maja 2009
Jak to się mogło stać? :(
Pruję moją Lorenkę z listkami :( W tajemniczy sposób panel ażuru przesunął się (sam! sam!) o 2 cm w bok dzięki czemu jest kompletnie ni przypiął ni wypiął :(
piątek, 8 maja 2009
O radości, iskro bogów...
...Kwiecie elizejskich pól...
Pan paczkonosz był, komplement dostałam - a oprócz komplementu... zamotana jestem :)
Nie jestem tylko pewna czy te dwa odcienie różu się ładnie komponują - najwyżej zużyję tę jaśniejszą Lorenę osobno.
I tak, tak, to są addiki z żyłką, mięciuchną jak włoski niemowlęcia, śliskie, jak lodowisko przed mistrzostwami świata i czubate jak Mount Everest ;)
Może ociupinkę przesadzam z entuzjazmem, ale to naprawdę miła przedzapiątkowa (zamiast weekend ostatnio mówię zapiątek, bardzo mi się to spodobało)
Ravelry designer
Dostałam status projektantki na Ravelry, pierwszy schemat - Bluzeczka Koroneczka do ściągnięcia także stamtąd :)
Polecam się :)
czwartek, 7 maja 2009
Zaczątek
Piana na ustach
Kupiłam sobie książkę firmy księgarskiej Jacek Olesiejuk "Robótki na drutach", stworzonej przez Mary Webb (w przypadku książki o dzierganiu trudno użyć słowa "napisanej", bo to coś większego).
Książka zawiera mnóstwo wzorów ściegów, niektóre są naprawdę śliczne. Ale...
Ale książka roi się od błędów, a tłumaczka ewidentnie nie trzymała nigdy drutów w rękach. "Yarn over" to włóczka nad a nie narzut. Oczka z drutu lewego na prawy się spuszcza a nie przekłada według tej publikacji. Jeśli masz taką możliwość, naucz się więcej o dzierganiu kwiatów brzmi przerażająco - bo przecież angielskie "learn" to także dowiedz się. A "border" to nie lamówka! Nie chce mi się nawet wypisywać wszystkich błędów, to rola korekty. W każdym razie nie polecam tego tytułu (zwłaszcza że schematy są graficzne a symbole opisane nieporadnym, niefachowym językiem). Jako dziergaczce i tłumaczce coś mi się robi w środku. Drogie Wydawnictwo, błagam, nie wypuszczajcie takich knotów!
wtorek, 5 maja 2009
Projekt bez sensu
Zaczęłam kapcie z Supremki, uznając, że coś bawełnianego zamiast skórzanych, niezbyt przewiewnych kapci, jest stosownym opakowaniem stóp na lato. Może i jest. Produkt finalny jest ładny, nie powiem. Ładny i kompletnie bez sensu. Nie trzyma się stopy wcale a wcale, w miejscach zszycia robią się megadziury wynikające zwyczajnie ze splotu włóczki...
Rip it, rip it, rip it - coś mi w głowie powtarza. Dlatego też projekt przeznaczony jest do sprucia. Przy okazji uświadomiłam sobie czemu, choć żaden słownik tego nie wie, "frogging" oznacza po angielsku prucie. "Rip it rip it, rip it..."
Idę pruć.
Zamówiłam też w Zamotanych u Uli druty Addi w ulubionym rozmiarze 4mm z żyłką - zaczęłam bowiem listkową bluzeczkę z Loreny na 4mm z żyłką 40 cm i już mi się nie mieszczą na nich oczka (w końcu to raglan od góry).
U Laury w Kaszmirze też planuję zakupy, czekam na poszerzenie asortymentu, bo marzy mi się porządna paczucha :) Laura wspominała coś o porządnej włóczce skarpetkowej, hurra!
poniedziałek, 4 maja 2009
To zaraźliwe
niedziela, 3 maja 2009
Sockety socks
Moje miniskarpetki powstały w tempie, które mnie samą zadziwiło. No, ale to w zasadzie stopki - wełny miałam odrobinkę, bo napoczęty kłębek kupiłam więc tylko tyle póki co. Teraz czekam na wełnę skarpetkową w jednolitym kolorze i zabawię się łamigłówką zwaną skarpetkami od palców.
Kolejna rzecz to bluzka z Loreny, ale koronkowa wstawka z przodu, robiona w okrążeniach i "koronkowana" w każdym rzędzie ociupinkę mnie wdeptała w podłoże ;) Idzie więc wolniej, niż myślałam. Wiem jedno - Lorena to jest cu-dow-na włóczka!
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)