Pamiętacie, kto mieszkał pod nazwiskiem pana Woreczko?
Ponieważ używam wielorazowych płatków kosmetycznych, potrzebowałam woreczka do ich przechowywania (drugi dostałam z płatkami i służy do ich prania).
A teraz mam myślówę, PanMąż poprosił o porządny organizer do szuflady, z kieszonkami na papierki, pędraki (pendrive'y) i wszystkie męskie sprawy. I dumam, jak to zrobić :)
Truscaveczka odpowiada
Inko (Robię COŚ na okrągło) - Twój nick bardzo pasuje i do mnie ;) A co do brania się za rózne projekty - stwierdziłam, że tylko tak mogę się nauczyć - robiąc coś na okrągło ;) Ty też się weź, to pyszna zabawa :)
Hanko, to była jedyna mina na serii zdjęć, niepodpadająca pod epitet "małpia" ;) Mam też zdjęcia, jak się Panicz z Panienką tłuką o torbę, chyba trzeba wyśmigać jeszcze Bardzo Męski chlebaczek w rozmiarze XS ;)
Dehaef, pokazuj, coś tam uszyła po odkurzeniu maszyn :)
Leno, katalog się nazywał "Śródziemie" i to był biuletyn Towarzystwa Hobbitycznego :)
Marlenko, dziękuję :) Z obu jestem dumna :)
Ano, do perfekcji mi daleko, ale miłość do maszyny, zgodnie z tym, co wieściła Dehaef, urosła olbrzymia :)
Tonko, pamiętam, jak moja Mama szyła mi i dziergała różne rzeczy w dzieciństwie. Do dzisiaj umiem wymienić wszystkie, włącznie z przytulanką z białej flanelki, z zamszowymi długimi rzęsami i satynową mordką - Świnką Ernestynką :) Kierując się tymi wspomnieniami dużo robię takich rzeczy dla mojej córki, bo pamiętam, jakie to dla mnie było ważne :)
Kontrowersyjna, szukałam torby na Twoim blogu, ale jeszcze chyba doń nie dotarłam. A szkoda, chętnie popatrzę, co ciekawego uszyłaś :)