Pokazywanie postów oznaczonych etykietą testowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą testowanie. Pokaż wszystkie posty

środa, 1 lutego 2017

Zaległości


Dopiero teraz mogę pokazać jedną z moich ulubionych chust - Abree. Testowałam ją dla Hani Maciejewskiej jeszcze w wakacje, stąd i takie miłe oku zdjęcia ;)

Wydziergałam ją z jednego motka włóczki Holly La Passion, na drutach 3,75mm.

Basiu, dzięki :)
Aneto, czuj się zmotywowana do zaprowadzenia porządków w narzędziach :)
Olaboga, powodzenia w naciąganiu ;)
Made by Ula - ja nie kupowałam HH ani zestawów, wszystko sobie musiałam wykombinować po swojemu :)
Lucy, płaskie magnesy są na allegro, za grosze :)
Renik, ja cię proszę, zrób coś ze swoimi skarbami, one tam cierpią! ;)

sobota, 17 września 2016

Pewność siebie

Bądźmy pewne siebie :) Be Confident!
Otulacz na dwa zamotania zrobiłam w ramach testu dla Hani Maciejewskiej - wzór jest już dostępny na ravelry :)

Otulacz wydziergałam z 3 motków Karismy, na drutach 4,5mm i 5mm. Wzór jest bardzo prosty do zapamiętania, a strukturalny ściągacz nadaje mięsistości dzianinie :)
Basiu, mnie też nie :) Ale każdy ma swoje ulubione akcesoria, więc mama ma taki :)
Grażyno - ja teraz dopiero odkrywam wartość lektur :)
Borussenqueen, nic nie dostałam, napisz jeszcze raz na truscaveczka (at) gmail.com

środa, 17 lutego 2016

Serdeczne uściski


Choć chusta Cordial Embraces od jakiegoś czasu jest już w entuzjastycznym użyciu, to dopiero teraz ją pokazuję, bo wczoraj odbyła się premiera wzoru, którego byłam testerką :)


Wzór Hani Maciejewskiej to Cordial Embraces. Robiłam go na drutach 4mm, z Alpaki DROPSa, poszło nieco ponad 3 moteczki. Wzór, jak to u Hani, opisany jest szczegółowo i czytelnie, łatwo się z nim pracuje (choć wzoru serduszek nie nauczyłam się na pamięć do samego końca ;) )
Leno, z tą siłą mam podobnie ostatnio ;) Dedlajn mam w połowie marca i potem - magia urlopu :)) Wtedy odżyję, czego i Tobie życzę :)
Iwonko, ja robię zawsze od czubka, bo nie cierpię go zamykać na końcu ;) Takie lenistwo :)
Aniu, to na co czekasz? :)
Basiu, ja też zbierałam się na odwagę długo - i jak się okazało za długo, bo to łatwa, przyjemna robota :)
A.Bo - dziękuję :)

piątek, 19 czerwca 2015

Ani się człowiek obejrzał...

A tu już prawie wakacje!
Tak naprawdę, nasza rodzina ma już pierwszy wakacyjny wyjazd za sobą - odwiedziliśmy mój rodzinny, kochany Białystok, który zmienił się nie do poznania.
Jechaliśmy same wiecie którędy ;)
A na miejscu dzieci koniecznie chciały zaliczyć plażę w Supraślu (i kartacze w Jarzębince ;))
A koło cerkwi św. Mikołaja znalazły świetne miejsce do zabawy :)
Ale teraz jesteśmy w domu, czekamy z utęsknieniem na koniec roku szkolnego i na trochę bardziej zabawową pogodę ;)
W drodze przydał się Igorowi nowy kocyk, wydziergany przeze mnie z włóczki Freesia La Passion i Merino Bulky Yarn Art, wszystko na drutach 8mm. Skład włóczki to alpaka 25%, wełna 25% i akryl 50% (125m/100g). Od 30 maja kocyk jest maltretowany przez dzieci i na razie nie widać, żeby coś się z nim działo. Jest bardzo mięciutki i ciepły. Myślę, że ta włóczka, zwłaszcza na takie zastosowania, na dłużej wejdzie do mojego skarbczyka ;) Korzystałam ze wzoru Minsk Baby Blanket, bardzo fajnego choć jakby mało popularnego.


Poza tym od Mamy dostałam takie cudeńko:
Kto wie, co to? ;)
A na drutach mam teraz malusieńki sweterek dla mającej się urodzić córeczki mojej przyjaciółki z czasów liceum - a dzięki zdobyczom techniki nadal bliskiej ;)



Urszulo, jeszcze coś tam zostało ;)
Anno Adamus, kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Cu-Kinio, blog może nie być dodany do bloglovin' albo masz literówkę adresie może?
Mięto, dziękuję :)
Marrocanmint, właśnie szarą kieckę kupiłam córce, idealnie się zgrywają :)
Renik, dziękuję :)
Jednokropko, czerwień to ulubiony kolor mojej córki :)
Squirk, mam zablokowanego tamtego maila, trzeba pisać na podany w prawej szpalcie bloga.
Lotto, ja do ich wyczucia koloru to siły nie mam. W dodatku co zdjęcie to odcień, no.
Ciaparo, no staram się, ale bieżące sprawy, praca, dzieci i inne typowe aspekty życia mnie nie chcą puścić do pisania ;) Ale mam plany na NaBloPoMo, może się przemogę w wakacje :)

piątek, 19 grudnia 2014

Rustykalnie i wrzosiście

Na specjalne życzenie Anpar zrobiłam mały test włóczki Kartopu Ketenli Yun.
Ot, etuj taki, pasiasty. Szydełko 4mm. Albo inne, nie wiem, bo w przypływie fantazji dorobiłam mu rączkę z modeliny i nie widać rozmiaru ;)
Jeśli chodzi o wrażenia, powiem tak. Po pierwsze, lniane włókna we włóczce, jak łatwo zgadnąć, nie nadają jej miękkości - ale na pewno urody. Wygląda to mocno rustykalnie, nieco nieporządnie (chować przed wizytą pedantów) ale bardzo niekonwencjonalnie i fajnie.
Czapki czy otulacza bym z tego raczej nie zrobiła, myślę, że ten len by mnie denerwował. Ale na pewno włóczka świetnie nadaje się na takie akcesoria jak moje etui, na poduszki czy pledy. Moje dwa moteczki skończą najprawdopodobniej jako poduszka właśnie :)
Przy dzierganiu szydełkiem włóczka odrobinę się rozdziela, natomiast przy przerabianiu na drutach nie zauważyłam żadnych problemów :)
A teraz zabieram się za sweterek dla mojej Mamy. Wybrała sobie wzór Heathered, prościutki kardigan z kieszonkami i małym dekoltem - a to oznacza dużo dziergania i czytania ;)


Kasiu J., dziękuję :)
Leno, pławię się w luksusie, powiadasz?
Wiolu, dzięki za komentarz - jak widać można kochać zapachy i szelesty i jednoczesnie doceniać zalety techniki ;)

czwartek, 18 grudnia 2014

Trus o ciepłych uszach

A dlaczego Trus ma ciepłe uszy? Bo skończyła opaskę z Same Wiecie Której włóczki ;) I ta opaska jest och, jaka ciepła i och jaka miękka i w ogóle och :)
Robiłam według tego opisu, ale zrezygnowałam z guzików:
Druty 5,5 mm, na opaskę poszło pół motka.

A tu podkładki pod kubeczki, proste, grające kolorem i niekonwencjonalną dekoracją :) Wydziergane z jeansu YarnArtu, szydełko 4mm.
Wzór stąd:
Lucy, ja argument o szeleście i zapachu słyszę od każdego, kto nie czytał na czytniku ;) Mam na nim mnóstwo książek, także tych dla dzieci, pozrzucane artykuły z neta i w ogóle nie wyobrażam sobie czytania z papieru, kiedy mogę wygodniej ;)
Dorotheo, wiesz, gdzie go szukać ;)
Kasiu B., no to szybciutko, zanim wykupią ;)
Asju, kobieto zepsuta - bratnie dusze z nas, ani chybi ;)
Que Saba, nie jesteś jedyna, jak czytam w komentarzach - czas rozkręcić jakiś klub? :)
Moniko, włóczkożerny, ale jaki mięsisty i ciepły :)
Debbie, a może pokombinować z innym szablonem?
Leno, tfu tfu, właśnie się dowiedziałam, że jestem zepsuta mniej, bo kolano mam w całości i tylko udaje kontuzję ;) Więc wiesz, nie zapeszaj :D
Annette, no ba!

środa, 17 grudnia 2014

Zupełnie zepsuta ja

Czemu zepsuta? A jak nazwać kobietę, która odziewa się w jedwabie i kaszmiry? Tak, ja wiem, jedwab w robótkach jest śliski. Błyszczący. Haczy o skórki i niedoskonałości skóry jak mikrofibra (na nim zresztą wzorowana). Ale nie w tej włóczce! Kurczę, jedwab, kaszmir i merino tworzą trójcę idealną. Polecam miłośnie ;) Włóczka nazywa się Silk & Cashmere i jest produkcji firmy Gazzal, a kupiłam ją w 3ściegach. Chwilę zeszło mi wymyślenie, co najlepiej podkreśli jej urodę i w końcu zdecydowałam się na ścieg jodełkowy (znany też jako herringbone).
Przy okazji zdjęcie do akcji "Dzierganie i czytanie" ;) I widać, czemu wolę czytnik od papieru - nie mogłam zapanować nad książką, która mi odjeżdżała co chwilę. Widział kto, żeby czytnik był taki samowolny? ;)
Ale oczywiście moje zakupy nie mogły być jednomotkowe - oto więc reszta łupów:
Szczególnie ciekawa jestem tego Kartopu, bo wygląda bardzo zabawnie i ciekawie. O testach poszczególnych włóczek będę donosić na bieżąco, mam nadzieję, że nie tylko ja się w nich zakocham :)




Leno, nie znałaś tego? :D Wpisz w google Ić stont a znajdziesz jeszcze inne fajne memy :)
Kasiu, wyglądałam w niej jak ićstont z odsetkami, serio ;)
Olaboga, adoptuj, proszę uprzejmie :)
Deilephilo, dzięki :)

piątek, 14 listopada 2014

Arrow Cowl



Skończyłam szczęśliwie Arrow Cowl według wzoru Asji Janeczek. Siedziałam sobie w niej rano, przyszło dziecko i powiedziało "O, jakie to ładne, przymierzę sobie. Mamo, mogę to sobie wziąć?"
A wydziergałam z niespełna 2 motków Cashmiry Alize (kontrastowy prążek jest z Karismy Dropsa) na drutach 4mm.
Wzór ma być niedługo dostępny i powiem wam, konstrukcja jest bardzo dobrze przemyślana i wszystko się pieknie układa (także na mnie, choć wolałam atrakcyjniejszą modelkę do zdjęć zatrudnić). Dziergałam rozmiar M, damski.

Yvonne, ja też uwielbiam warkocze :)
Ewo, Joanno, dziękuję :)
Hogato, są bardzo cieplutkie - włóczka to 100% wełny, a specjalnie robiłam na cieńszych drutach, żeby były bardziej szczelne :)
Beatko, podobne szydełkowe rękawiczki (z warkoczem!) też gdzieś widziałam :)
Step 7: Then click on the save template.