Wydrukowałam sobie wykrój. Składa się z 6 kartek, a moja drukarka odmówiła współpracy po 4 - na szczęście tych kluczowych. Wycięłam, skleiłam, dokleiłam kawałek gazetki hipermarketowej, przedłużyłam, skroiłam...
Zabrałam się za szycie, siepiącą się bawełnę musiałam dokładnie obrzucić przed szyciem całości, ale nic to.
Spodenki szyłam z rozmiaru na 4 lata, choć Panicz ma niespełna 3 i raczej jest z wagi pchełkowej, niż koguciej. Poprzednie, uszyte z rozmiaru 2/3 z trudem wchodziły mu na zadek i już znalazły nowego własciciela :)
Na pupie zrobiłam podwójne przeszycie, za radą kochanej DHF. Zszyłam materiał, po czym położyłam obie warstwy zapasu na boczek i przeszyłam jeszcze raz co, mam nadzieję, nada odporności porteczkom.
Kieszonki mają podszewkę z cieniutkiej, białej bawełny. Jak widać lekko wystaje, szyłam je tak, jak w tym tutorialu na patch pockets. Sew, Mama, Sew to zresztą jedna z moich ulubionych stron dotyczących szycia.
Kieszonki starałam się zrobić tak, bu pasowały do wzoru na portkach :)
I oczywiście wzmocniłam u góry, wiadomo jak jest :)
A skąd taki tytuł posta? Kiedy mamusia bawiła się swoimi zabawkami, Panienka gościła u przyjaciół a Panicz grzecznie i cicho zajmował się sobą w pokoju dzieci. Jeśli jesteś rodzicem małego dziecka, przy słowach "cicho zajmował się sobą" czujesz zapewne ukłucie niepokoju. I bardzo słusznie. Co prawda syneczek odkrzykiwał na moje pytana "Baję się! Na didanie! Gjam!" ale po wejściu do pokoju dowiedziałam się, jak się bajił. I w co gjał.
Nie uwieczniłam tego na zdjęciu, bo ogarnęła mnie zgroza. Syneczek opróżnił całe wielkie pudło, w którym trzymamy gry i puzzle i... pomieszał je ze sobą. Wieczór spędziłam jak Kopciuszek ;)
Ale nową miłością Pancza jest pewne znalezisko, o:
Katrinko, dziękuję :)
Gabrysiu, do usług. Cieszę się, że pomogłam :)
Wero niko - mam nadzieję, że przyda Ci się i zobaczymy wiele Twoich pięknych pomysłów :)
Dehaef, :*
Kruliczyco, muszę powiedzieć, że nie do końca - jak się okazuje. Nie mogę jakoś przeskoczyć tych linek koralikowych, wychodzą mi koszmarnie, albo sztywne, albo kalafiorowato nierówne... Być może ma na to wpływ brak koncentracji koniecznej do nauki nowej rzeczy, Panicz włażący na kolana i plecy nie pomaga ;)
Dziewczyny i Chłopczyny - mam pytanie, czy nie potrzebujecie jeszcze jakichś komputerowych kursów. Bardzo spodobało mi się ostatnio ich tworzenie i chętnie pomogę, jeśli macie z czymś kłopot. Jeden warunek - narzędzia muszą być online albo międzyplatformowe, od wielu lat nie mam do czynienia ani z Windows, ani z Macem.
Zapomniałabym - zapraszam na nową odsłonę blogu porządkowego - obrazek was tam przeniesie :) Lenuś, dzięki za przypomnienie :)
6 komentarzy :
Brawo! Gratuluję zwycięstwa ;) U mnie ostatnio więcej porażki niż zwycięstwa ;)
Spodenki świetne :)
Tru, a co się dzieje z Twoim blogiem organizacyjnym? bo mi pokazuje, że nie ma :-( a tam tyle fajnych rzeczy było, buuu!!
Chętnie bym się do tego organizacyjnego bloga dołączyła,bo różnie z tym u mnie bywa...ale nie widzę opcji obserwuj:(
Ukochana gra mojego synka. Pozdrawiam:)
spodenki sa fantastyczne, niestety tak przeważnie bywa,jak zbyt cicho to dzieci coś kombinują,ale nie takie straszne , gorzej jakby się skrzywdził ,
Fajne spodenki - za ciche dzieci to dopiero kłopot może być !
Prześlij komentarz