Zejście do promu na Sokolicę.
Z Czarnej Wody na Opołtę.
Kawa na balkonie w naszym pensjonacie :)
Cerkiew w Szlachtowej.
Wysoki Wierch, słupek, na słupku eee pan.
Szarlotka z lodami w schronisku Bacówka na Bereśniku.
Owieczki widziane z naszego balkonu :)
W czasie pobytu w górach dokonałam też Wynalazku, którego matką była Potrzeba.
Zaczęłam odhaczać rzędy wzoru ołówkiem (licznik rzędów w komórce zżerał mi za dużo baterii), ale ciągle mi ktoś ten ołówek chował :P Dlatego zdecydowałam się na powyższy Wynalazek ;)
Przerobiłam też 150g alpaki dropsa, dziergam Celtic Myths Fingering na drutach 4 mm. W ogóle - wzięłam ze sobą fiterał z drutami skręcanymi KnitPro. I co? Okazało się, że drewniane druty, które powinny mieć grubość 4mm, mają obecnie średnicę 4,4. Jedyne, jakie miałam ze sobą w odpowiedniej grubości, to były - jak widać na zdjęciu - druty stalowe. W połączeniu z alpaką zrobiły z dziergania grę zręcznościową pod wiele mówiącym tytułem "Nie zgub oczka albo wszystkich" ;)
Przez te dwa tygodnie przeczytałam też siedem książek:
"Polki, które zadziwiły świat" Joanny Puchalskiej - uwaga, jest o dzierganiu!
"On wrócił" Timura Vermesa
"Wiara" Anny Kańtoch - kolejny doskonały kryminał jej pióra, muszę nadrobić pozostałe książki tej autorki!
"Piękna kobieta w obłoku spalin" Jeremiego Bożkowskiego - Boże, Boże, Bożenko, że ja wcześniej tego nie dopadłam! Jakie to świetne, zabawne, świetne, ach!
"Miasto ślepców" Josego Saramago - ostrzegam o bardzo dużej dawce naturalizmu i turpizmu, ale ogólnie - doskonałe.
"Bodo wśród gwiazd" Anny Mieszkowskiej - bardzo lubię czytać o kulturze i życiu XX-lecia międzywojennego, ale książka napisana jest mocno średnio.
"Ostatnie życzenie" Andrzeja Sapkowskiego - postanowiłam przypomnieć sobie całą sagę o Wiedźminie, kiedyś strasznie mi się podobała i sprawdzam, czy się broni ;)
Przez te dwa tygodnie dokonałam jeszcze czegoś - przeszliśmy mianowicie po górach STO PIĘĆDZIESIĄT kilometrów, z czego jestem strasznie dumna - bo jak zapewne wiecie zmagam się ze sporą nadwagą i walczę o zdrowszą sylwetkę, a kondycję i figurę mam o niebo lepszą niż rok temu. Dumna jestem też z moich dzieci, które ani nie pisnęły przy najtrudniejszych nawet szlakach. Siedmiolatek zapytany, co mu się najbardziej podobało na wakacjach (spodziewałam się odpowiedzi typu wyciąg na Palenicę, zjeżdżalnia rynnowa, lody) odpowiedział, że chodzenie po szlakach :)
/edit Aaaa! W Szczawnicy widziałam pana z torbą płócienną e-dziewiarki!
/edit Aaaa! W Szczawnicy widziałam pana z torbą płócienną e-dziewiarki!
Dzianinowe Studio, dziękuję :)
Made by Ula, szal się bardzo podobał :)
Blackcandyproductions, ja już parę lat jestem w nich zakochana :)
8 komentarzy :
Urlop był intensywny i twórczy. I skoro siódmy raz w tym samym miejscu, to musi tam magicznie być.
Piekny urlop! A powracanie w to samo miejsce, to dla mnie nic nowego, tez tak lubie. U mnie jest to Balaton.
Potrzeba matka wynalazku- doskonaly pomysl z wsuwka do wlosów :)) Widzialam gdzies u kogos i kiedys, cos takiego magnetycznego, dluzszego, taki gadzet, który z pewnoscia kosztuje co nieco, a jak widac, mozna wlasnie tanszym kosztem zastapic.
mogłabyś polecić tą miejscówkę ?
Cuuudownie widze spedziliscie urlop :)))) Niesamowite widoczki , miejsca :)) Braawo dla Ciebie !!! Ciesze sie ,ze super sobie poradzilas i ze jest coraz lepiej:))) Dodatkowe kg to jakas zmora :(( Ja rozchodzona po urlopie ,trzeba to utrzymac i najwyzszy czas znowu zaczac cwiczyc :) Pozdrawiam Cie cieplutko :))
Też odkryłam Bożkowskiego - ja z kolei "Mszę za mordercę" pochłonęłąm, zakochałąm się, obśmiałam jak norka - perełka!
Wynalazek ze wsówka do włośów do zgapienia:) Mam nadzieję, ze naładowałaś akomulator na najblizszy rok:)
Super spędzony czas, ilość przeczytanych książek w dwa tygodnie - wow :)... my byliśmy w Pieninach na długi weekend sierpniowy... przepiękne krajobrazy... może gdzieś się minęłyśmy na szlaku :) wspomnienia z Pienin u mnie na blogu - zapraszam :) Pozdrawiam gorąco :)
Mam takich znajomych, co też któryś rok z rzędu jeżdżą w to samo miejsce, ale oni wolą morze:)
Ze zdjęć widać, że okolica piękna i robótka śliczny ma kolor. Ilość książek przeczytanych....jestem pod wielkim wrażeniem.Ich tytuły mnie zaciekawiły,nie znam żadnej.
Jednak gdy się chce coś z boczków zgubić, to szarlotkę niestety bez dodatków ;)
A najlepiej i z niej zrezygnować by trzeba było.Tylko jakoś nie znam takiego co by dał radę;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Prześlij komentarz