Już któryś raz spotkałam się z pytaniem, dlaczego robótka robiona w kółko, na okrągłych drutach, w okrążeniach, tak irytująco się skręca? I kto jej na to pozwolił???
Odpowiedź jest prosta - ale zacznę od opowiastki.
Kiedy miałam 6 czy 7 lat, moja Babcia nauczyła mnie dziergania. No tak, oczek prawych, powiedzmy sobie szczerze. Li i jedynie. Dzięki temu moja Barbie (a właściwie Gerta) wzbogaciła się o pasiasty, biało-niebieski kwadratowy sweterek bez rękawów. Potem jakoś udało mi się opanować lewe oczka, zaczęłam robić dżersejem i... Okazało się, że moja dzierganina zamiast wyglądać jak pole pełne kłosów, zygzaczkuje się niepokojąco. Oczka nie są symetryczne, jedna połowa wystaje. Och, jak ja się denerwowałam, że krzywo robię...
I dopiero 10 lat po mojej inicjacji robótkowej miałam okazję porozmawiać z innym fachowcem - przyjaciółką mojej Mamy, Mirelką. Mirela popatrzyła na moje wypociny, pokiwała głową i zawyrokowała: "Robisz przekręcone prawe oczka!" Pan Jourdain nie wiedział, że mówi prozą, a ja - że oczka mogą być różne. Ano mogą. Te klasyczne, kontynentalne przydają się przy zwykłym dzierganiu tam i z powrotem dżersejem (ściegiem pończoszniczym) i wszelkimi ściegami dżersejopochodnymi (ażury itp.). Te przekręcone zaś niezastąpione są przy ściegu francuskim (Aha! Stąd własnie takich nauczyłam się jako pierwszych, sweterek-debiut był robiony samymi prawymi własnie!), a przede wszystkim w robocie w okrążeniach.
Jak to dokładnie wygląda?
Kiedy przerabiamy zwykłe oczko prawe, zgarniamy włóczkę z palca od góry (włóczka biegnie między palcem a drutem).
Ale tu widać, że włóczka układa się inaczej. Drut wsuwamy pod włóczkę (przez co biegnie ona między robótką a drutem). To w moich opisach nazywa się oczkiem prawym przekręconym.
Jest i klasyczne oczko lewe - włóczka zagarniana od dołu.
A tu oczko lewe przekręcone - włóczka owija się wokół drutu roboczego i wtedy biegnie między drutem a robótką.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam różnice jasno, a zdjęcia są w miarę czytelne.To właśnie sposób przerabiania oczek decyduje o skręceniu się tunelu (czapki, skarpetki, golfu, komina) robionego w okrążeniach.
Trzeba też koniecznie nadmienić, ze to, co tu zostało przedstawione jako oczka przekręcone, niektórzy przerabiają jak zwykłe i odwracają w trakcie przerabiania przeciwległego rzędu. Przyznam, że sama tak robię z oczkami prawymi, bo wychodzą mi znacznie zgrabniejsze :) Na forach te sposoby są opisywane jako klasyczny i heretycki - można sobie pokopać w poszukiwaniu ciekawych dyskusji :)
A w kwestii dziergania: kartki świąteczne się wykańczają, a to, co widać powyżej na drutach, to KWR - Kreatywne Wykorzystanie Resztek. Będzie wariackie i kolorowe, coś jak swetry Kreski z "Opium w rosole" i zostało podyktowane faktem, że Pan Syn jest noszony w chuście.
Ach, kończę jeszcze bambosze do Młodego Człowieka (lat 7), który zażyczył sobie takich kapci, "jak mama ma".
Odpowiadam hurtem - cieszę się, że moja MagicLoopowa akcja zatacza coraz szersze kręgi - bo i metoda warta propagowania :) Miłego dziergania!
13 komentarzy :
Całe życie człowiek się uczy :) Nareszcie wiem, czemu mi się skręca to, co proste ma być, i co zrobić, aby się odkręciło.
Dochodziłam do tego sama na zasadzie prób i błędów.Nie dawano ktoś mnie o to pytał, ale nie umiałam tak wyjaśnić.Zdjęcie to jednak zdjęcie.
Wiedziałam, już dużo wiedziaam, ale że przekręcone to do francuskiego maja być to nie wiedziałam:)
Jak dolecę po pracy do chałupy zaraz sprawdzę, a póki co zalinkuje sobie opis w moim narzędziowniku - dzięki, Truskawko:)
Obejrzałam, zapiszę, sprawdzę gdy czas pozwoli;-)))
Dzięki!!!
Wracając do poprzedniego wpisu; zrobiłam skarpetki, dzierga sie cudnie, szybciutko i to najważniejsze szybciutko1
dziekuje ci za ten post, duzo wyjasnia. powiedz mi jeszcze, jak robie golfik (a raczej ocieplacz na szyje), jak przechodze do robienia rzedami robic dalej przekrecone czy juz normalnie?
na maila wyslalam ci ciekawy filmik na temat tych wszystkich "pokreconych" oczek.
pozdrawiam
ania
Heh, to ja chyba heretyk pełną gębą - drut wkłuwam w oczko prawe jak na drugim zdjęciu, a nitkę nabieram jak na pierwszym. Skręcania nie stwierdzono :)
kurka siwa, nic mi nie gra! a wychodzi, cuda jakieś:D moje normalne lewe to chyba twoje przekręcone, a moje przekręcone, to już kombinacja alpejska. ale nic to, a i przy francuzie niczego nie przekręcam, a zastrzeżeń do jego wyglądu nie mam, w okrążeniach też nie przekręcam. dziwne.
i magic loopa nie ogarniam, preferuję krótkie druty na krótkiej żyłce,na skarpetkowych nie umiem.
wychodzi na to, że nic nie umiem, choć macham drutami 3 dekady.
effcia, bo ty korzystasz z metody continental, a nie continental combined (o ile dobrze rozumiem) :)
a to pojechałaś Anka! się ledwie za druty wzięła i się wymądrza :D:D robię jak mnie mamusia nauczyła, obywała się bez skomplikowanych terminów :D:D
ostatnie dwa dni spedzilam na walkowaniu tego tematu. u mnie tez jak mamusia nauczyla i nagle sie okazalo, ze wszyscy robia inaczej, wiec zaczelam grzebac i pytac - teraz jestem madra hahahahaha
olewam terminologię, dokonałam oględzin rękawa shalomka co go mam na sobie. rękaw w okrążeniach poczyniony. po mojemu, a wsio równiusieńko!
No to teraz mam już kompletny mętlik w głowie :) Ale robię chyba tak jak piszesz z tym odwracaniem, a ponieważ nie zauważyłam, żeby się skręcało, przy tym pozostanę. Pozdrawiam!
Ładne ujęcia jak robisz wiązania na drutach. Możesz zrobić coś podobnego z szydełkami https://alewloczka.pl/pl/c/Szydelka/19 bo ja bardziej zajmuje się szydełkowaniem niż pracą na drutach. Mimo wszystko i jedno i drugie dotyczy włóczki.
Prześlij komentarz